moim zdnaiem to wina mleka. dopoki karmilam tlyko piersia ani kupy ani baki nie smierdziały a jak tylko wprowadziłam mm to oooolaaabogaa:)

kurde ale kupki się nie zmieniły... smierdza cały czas tak samo. A ja dokarmiam mm od samego początku. Tylko bąki od kliku dni masakra... jak stary chłop :D

wiec może to Ty cos zjadłaś? jesli nie mm...

U nas było to samo. Mały był tylko na piersi, jednak zdarzyło mi się go dokarmić kilka razy mm - zawsze po kilku godzinach puszczał śmierdzące bączki - dlatego właśnie wzięłam się za moją laktację i do dziś karmie piersią ;) Teraz bączki też śmierdzące, ale wiadomo, że Mały dostaje już różne pokarmy. (jednak kupy po zielonym groszku nic nie przebija - prawdziwa bomba biologiczna)

Takie pierdy walila do momentu rozszerzenia diety. Jak zaczęła jesc oprócz mleka zupki i deserki nie ma wzdec, ładnie się załatwia a jak puści piarda to nic nie czuć-kiedys caly dom smierdzial od jednego bąka hehe

tak mojemu też tak śmierdza :D