Ja daję od pierwszego roku...

A nie lepiej zrobić samej soczek w sokowirówc? Przecież te soczki to sam cukier!

Ja tez w miarę możliwości staram się sama robić, a jak jestesmy gdzieś "na wyjeździe" to kupuję hippy itp.

Pewnie że lepiej. Ale na to trzeba mieć czas, sokowirówkę i nie oszukujmy się - pieniądze. Moja mama tylko mi i młodszemu o rok bratu robiła, najmłodszej trójce już nie bo po prostu nie było czasu na robienie każdego soczku, obiadku, deserku.
Ale jasne, masz rację, najlepsze są domowe:)
Chociaż te soczki specjalnie dla niemowląt muszą spełniać dość surowe kryteria więc nie jest z nimi tak źle:)

Ja nie neguję używania hippa lub Bobovity. Miałam na mysli przede wszystkim Kubusia i jemu podobnych!

My dopiero od niedawna. Synek ma 20 miesięcy. Zazwyczaj kupujemy bobofruta, a jak jesteśmy gdzieś "na wyjściowo", to wtedy Kubusia, Pysia czy inny przecierowy. Te dziecięce soczki wychodzą strasznie drogo, bo dziennie to on by ze 2-3 wypił. Kubusia lekko rozcieńczam wodą.

Z tego co mi wiadomo, to nie powinno się w ogóle podawać dziecku soków. Są kaloryczne i wbrew pozorom mają bardzo mało witamin. Mają za to cukier i bardzo szybko powodują pruchnicę. Zwłaszcza gęste soki typu kubuś i gerber.
Już mniejsze zło to te domowej roboty ale oczywiście z owoców ekologicznych bo owoce kupione w markecie się nie nadają. Mają bardzo dużo rakotwórczych fosforanów i innego świństwa.

Ja jednak mimo wszystko podaję jednak synkowi codziennie jednego małego kubusia bo mój syn jest potwornym niejadkiem i praktycznie nic nie chce jeść, więc skoro lubi kubusia to niech już mu będzie. Traktuję to jako jego posiłek.

Nie mam czasu ani siły sama robić soków, zwłaszcza że hrabiemu prawie nic nie smakuje. Soku z marchwi nie lubi, jabłko za kwaśne, gruszka bee...
Często robię mu herbatki owocowe a w sezonie kompoty.

Moj ma prawie 19 m-cy i jeszcze nie probowal,wiec nie wiem co poradzic

Małej w ogóle takich soków nie daję, bo są pełne cukru i chemii. Po co dawać maluszkowi takie rzeczy, jeszcze naje się w życiu różnych sztuczności.