mieszkam praktycznie w górach :D bo na dolnym śląsku mam tu pare gór chodzę na wycieczki i uwierz mi nie wywołuje to porodu a 300 razy bardziej się męczę. Ciężko się śmiga z ciężarem. Wkońcu to nie plaża tylko góry ;/ osobiście na Hełmiec (który jest w mojej okolicy) nie podejde

Myślę że wysiłek może spowodować początek akcji porodowej. Ja ze względu na ciąże w tym roku zrezygnowałam z wakacji. Wszystko jednak zależy jak się czujesz;)

Ja łaziłam 2 tygodnie po górach, ale w połowie ciąży(22-24c). Już wtedy nie było lekko. Jeżeli, ktoś jest przyzwyczajony do tego na co dzień, być może nie ma ryzyka, ale jeżeli dla Ciebie byłby to wysiłek większy niż zwykle, może lepiej nie ryzykować. Do tego dochodzi podróż, nie wiem jak daleko musisz jechać w te góry, ale dalekie podróże w tym stadium ciąży są nie wskazane, a przynajmniej mi lekarz odradzał a wręcz zabronił na ostatni okres ciąży. Może Ty też powinnaś poradzić się swojego lekarza w tej sprawie.

jakieś nie za duze forsowanie to tylko dla zdrowia,ja akurat dużo chodzę ponieważ uwielbiam spacery i góry i morze w piatym miesiącu ciąży nawet polecieliśmy z mężem do Turcji tam to sie wyspacerowaliśmy i były dosyć duze upały ale czułam się rewelacyjnie.