Ja mam to samo moja droda, jestem w 36 tyg i obawiam sie ze trzeba poprostu dotrwac do końca...Jak sie przewracam z boku na bok to sie zawsze budze siadam i przewracam sie. Nie moge na lezaco bo brzuch mnie ciagnie za bardzo...Na prawej stronie mam dzidzie ulozona i za dlugo na tej stronie nie moge bo mam wrazenie ze go gniote ;) Wiec tak w nocy wyglada moje spanie ze budze sie kilkanascie razy, zerkam na zegarek i ogólnie spie moze z 4 godziny. W dzien zasnac nie moge bo ciegle cos i tak w koło...

Niestety jedyna rada to urodzić , nic innego nie pomoże .

Też często budzę się w nocy lub nad ranem ale wtedy siadam w fotelu i czytam książki.Czas szybciej leci i często zdarza się ,że po takim 2 godzinnym czytaniu sen wraca i kładę się dalej spać.

Witam w klubie! Też to mam: pobudka do WC, po kanapki albo coś innego do jedzonka, pić się chce, zgaga, ręce cierpną, zły sen, masakra po prostu. Zaczęłam ostatnio stosować poduszkę do spania, taki rożek
http://allegro.pl/item1189022932_3w1_duza_poduszka_do_karmienia_czapeczka_gratis.html

i jest deczko wygodniej, przynajmniej nie śpię na brzuchu i nie gniotę maleństwa. Później będę ją miała do karmienia maluszka.

Mi na dobry sen pomagają spacery - dość długie, ale spokojnym tempem, gdzieś, gdzie można się dotlenić (park, las itp.) albo basen? Jeśli nie masz przeciwwskazań do takiej aktywności - bierz kogoś wieczorem pod rękę i idź się przejść. Potem kolacja, ciepły prysznic i może będzie lepiej. Dziecko mam też bardzo ruchliwe i spore, bo wagowo jest ciut powyżej średniej na 33 tydzień.

Mi pomagalo spanie na pol siedzaco. Ja kladalam sobie poszuszki pod glowe, chyba mialam je ze 3 grube. To mi pomagalo usnac.