Ja ostatnio przystrzygłam wlosy Szymkowi. Mój tato próbowal maszynka ale maly sie troszkę bał więc postanowilam ze zrobię to nożyczkami. Po kąpieli posadzilam go na kolanach, dalam cos do zabawy w rączki (oczywiście nie zabawkę bo u nas najlepszą zabawką jest wszystko co zabawką nie jest więc jakis pilot czy telefon ;D ) do tego reklamy w TV...siedzial ladnie na kolanach a ja cięłam i powiem Ci, że jak na moje wyjątkowo \"żywe\" dziecko to fajnie mi wyszlo. A dodam, że ogólnie robilam to pierwszy raz...pozdrawiam ;)))

my tez wlaczylismy jego ulubiona VIVE, nawet probowalam z odkurzaczem bo uwielbia jak odkurzam i nic. wtulal sie w tate i jeczal..... potem poszlismy sie kapac i jak mylam mu wloski na lezaco to wtedy lapalam nozyczkami, wiem ze glupi sposob ale musialam. wloski wlaza mu do oczu i siegaja nawet ponizej uszu. no i nie wiem jak wyszlo, bo misiek padl odrazu po kapieli.

U mnie nie było jakiegoś większego problemu. Tzn u nas nie było jakiegoś mega strzyżenia tylko grzywka więc jak na pierwszy raz było ok;D

ja robię tak, jak veronika - reklamy i coś do rączki. ale przodu wtedy nie daje sobie obciąć, więc dokańczam przód i boki jak śpi ;) lekko mu zwilżam włoski i to co utnę od razu chwytam i wyrzucam, żeby w tych kłakach nie spał, chociaż i tak nie wszystko złapię.

synek tez sie boi maszynki ale jak co czym zajme (ulubiona bajka np.) to moge go ciac nozyczkami ile chcem :)

Ja mojemu Bąkowi dałam całą rolkę worków na śmieci :) A i tak strzyżenie nożyczkami i maszynką zajęło mi dwa dni :)

Pierwsze strzyżenie odbyło się tak: Najpierw obcięłam z Małym męża, a potem jego :) Bardzo mu się podobało :) Raz zdarzyło się, że w połowie strzyżenia był płacz, więc następnego dnia poszliśmy do fryzjera, gdzie podrzuciłam chwilę wcześniej zabawkę :) Boi się tylko obcinania nożyczkami, ale maszynką nie ma problemu :)