mojemu też smakują rączki:)to chyba taki etap przejsciowy:)

hmm moja ma 5,5 miesiąca, był etap paluszków, piąsteczek i teraz w sumie nawet jak ma smoka potrafi sobie jeszcze pod niego palca wcisnąć. Też jej wyciągam rączki z buzi daje grzechotki, pomaga:)

Nie zabieraj mu tego paluszka,niech sobie possie...Mój też tak robił ale z czasem mu przeszlo.Przecież to nie żaden problem,i to mu nie zaszkodzi,widocznie ma taką potrzebe:-)

Nic sie nie martw, moj tez ssal kciuka i przeszlo.Chyba w tym okresie dzieciaczki tak maja.Tez sie matwilam, ale zapomnialam a i Maks przestal ssac kciuka.Pozdrawiam

Nie wolno dziecku zabierac kciuka!!! Przede wszystkim takiemu malemu! To jest mu potrzebne, ma potrzebe ssania i juz :))

Czytałam, że lepiej kiedy dziecko ssie kciuk niż smoczek. Bo od kciuka oduczy się samo.Po prostu wyrośnie.

mojemu tez smakuja paluchy :P Czasem wkladam mu zamiast paluszkow smoka a on go wypluwa i znowu paluszki wklada :) mysle ze to przejsciowe moja mama mowila ze ja kiedys tez paluszki do buzi wkladalam...moze ma to po mamie hehe

Mój to samo :) litry śliny a do buzi jakby mógł to całą piąstkę by wpakował, już myślałam że to zęby! ale dowiedziałam się że w 2 msc życia u dziecka zaczynają intensywnie pracować ślinianki i dlatego mogą tak się zachowywać, rączek nie zabierać same mu się znudzą :)