Ja tak miałam. Mała jak przestała ssac to chlapałam ją mlekiem :) Przed karmieniem ściągałam mleko ręcznie, nie tam do butli czy kubka tylko na pieluszkę którą miałam zawsze obok bo wiadomo, dziecko godne to liczy się czas. No nie wiem a dużo tego mleka odciągasz przed karmieniem?

ok 30ml . no i w trakcie karmienia jak Olek się złości robie tak samo jak ty w pieluszkę. A u ciebie długo to trwało?

też tak miałam. spróbój odciągnąc, czy też wycisnąć część mleczka, albo spróbój karmić dzieciątko na leżąco, połóż go na swoim brzuchu, i niech ssie do góry, wbrew grawitacji. w ten sposób na pewno się nie zachluśnie, i jak już wypije to co rzadkie, to możesz go ostrożnie przestawić, bo potem mleczko jest gęstsze..przynajmniej u mnie tak było.pozdrawiam. aaa.. i bez nerwów, jak mu ponucisz, też może pomóc. ;)

u mnie takie chlapanie małej trwało do 4 miesiąca ;/ i jak była pora karmienia a małej nie karmiłam to mi samo ciekło. Ustabilizowało się po 4 mieś wszystko

a probowalas karmic przez kapturki? mi to pomoglo

ja mam tak do tej pory, tylko że mała jest już starsza i radzi sobie z tą 'fontanną'

mi do teraz tak chlapie chociaz mala ma 8 mies:/