Ja miałam bóle tak samo ale nie takie jak ty mówisz Ja to ogólnie skurcze odczuwalam a ból mały sprawiał mi tylko jak sie schylalam a on wtedy kopnął Hmmm a co na to midwife??? Czytałas na necie coś na ten temat???

Ja osobiście nie byłam w takiej sytuacji, ale rozmawiałam dziś z ciocią, która jest położną (42 lata w zawodzie) to podpytałam. I tak jeśli szew jest dobrze założony, to może boleć tydzień, góra dwa. Jeśli boli Cię cały czas, nawet jak dziecko jest spokojne to od razu do szpitala. Jeśli boli tylko jak mała się rusza to znaczy, że dziecko jest bardzo nisko i musisz bardzo uważać. Ogranicz ruch do niezbędnego mimimum, najlepiej tylko trasa łóżko-łazienka, zero schylania się, chodzenia po schodach, podnoszenia czy ściągania z wysoka czegokolwiek. Żadnych kąpieli, tylko prysznic, letni i najlepiej żeby ktoś Ci pomógł. Nie jedz nic gorącego, ostro przyprawionego, wzdymającego. Ciocia mówiła, że bardzo dobrze robi w takim stanie leżenie z uniesioną pupą, tzn. pod materac wkładasz zrolowany koc tam gdzie wypada Ci siedzenie. Jak masz dodatkowo skurcze to łykaj magnez. Mam nadzieję, że pomogłam. Trzymam za Was kciuki.