Z mojego doświadczenia - żaden! Przetestowałam kilka różnych egzemplarzy, wszystkie mnie zawiodły. Pomiar temperatury na czole z prawej strony był inny niż po lewej. Dziecko miało 38,5-39,5 st. lało się przez ręce, czopki nie działaly, syropem przeciwgorączkowym wymiotował a ja jak głupia testowałam na nim termometry. I raz pokazywały 36 st, za chwilę 39, po czym 34.
Kuzyn prowadzi sklep z art.dziecięcymi i przywiózł mi kilkanaście sztuk tej feralnej nocy i żaden nie działał poprawnie. Na szczęście kuzyn zabrał te cuda techniki a ja wróciłam do tradycyjnego termometru elektronicznego.

jak kolezanka wyzej:) mam jeden ktory sprawdza sie ale tylko przy pomiarze temperatury powietrza i płynów:)w uchu u niemowlecia tak samo jak i na skroni nie jest miarodajny.Ponoc przy takim pomiarze powierzchnia mierzona powinna byc przez 15 min w srodowisku "stałym" (tak jest w instrukcji) czyli po kapieli ani po tym jak dziecko przepoci głowke z jednej strony.Raz jest 38 a zaraz 34.U niemowlecia najlepiej sprawdza sie termometr elektroniczny z miekka koncowka,sprawdzasz tempke w pupie i odejmujesz 0,5 stopnia. ( prawidłowa w pupie bez odejmowania to 37,1) a co do tych laserowych to sprawdza sie u dorosłych i dzieci ale kilkulatkow.