Drogie kobietki. Na wstepie witam ponownie. Zanim zadam pytanie z tytułu nakreślę sytuację:

1. Jestem przeziebiona/czy też zapalenie oskrzeli/ jeden diabeł, jestem juz na drugim antybiotyku. Jednakże fakt jest taki, że nie wiem czy to po antybiotykach czy po czym czuje sie masakrycznie.

2.Wczoraj zrobiłam nie wiem ile testów ciążowych przez swoje samopoczucie makabryczne - senność, mdłości (tego akurat nie mialam 7 lat temu w ciaży), zmiana smaku, czysty tytoń mi dosłownie śmierdzi.

3. Wczorajsze testy wyglądały następująco:
- 2 strumieniowe i jeden płytkowy - jedna kreska intensywna, druga- myslałam że mi w oczach skacze ale baaardzo delikatna
- jeden płytkowy "popołudniowy" - negatyw.

4. Dzisiejszy jeden płytkowy- negatyw, ale po wczorajszych trzech poleciałam dziś na Betę.

Wyniki wieczorem, ale stresik jest. Powiedzcie mi kochane kobietki co wy o tym myslicie? ( Okres mi sie jeszcze poki co nie spoznia- chociaż z nim to jak z kotem: jak mu sie zechce to przyjdzie raz wczesniej raz pozniej) Od wczoraj nic nie robie tylko gapie sie w te testy i sie zastanawiam.

RATUNKUUUU bo wariuje!