Też tak słyszłam. Z tego co wiem, testy owulacyjne są bardzo podobne do testów ciążowych, raz nawet się prawie pomyliłam w aptece :) I chyba nawet podobnie się ich używa. Służą do wykrywania dni płodnych, a dokładnie rzecz biorąc do określenia na dzień lub dwa przed dniami płodnymi, żeby spokojnie można było sobie wszystko zaplanować :) "Jeśli nie znasz długości swojego cyklu możesz rozpocząć testowanie 11 dnia cyklu. Wykonujemy 1 test dziennie do momentu wykrycia piku LH. Test powinien być przeprowadzany codziennie o zbliżonej porze, najlepiej pomiędzy 15-18. W przypadku planowania płci lub starania się przez dłuższy okres czasu zaleca się testowanie 2 razy dziennie: rano pomiędzy 7-10 i wieczorem 17-22." Sama nie stosowałam ich, bo nie miałam potrzeby, ale znam pary, którym przysporzyły maleństwa ;) Także powodzenia życzę.

http://www.kobieta.pl/uczucia-i-seks/psychologia/zobacz/artykul/glowa-nie-pozwala-mi-zajsc-w-ciaze/

czyly to w duzym stpniu pomaga?? bardz bym sie ucieszyla

Uzywalam takich testow. Wykonuje sie je jak testy ciozowe przy pomocy moczu, tylko ze w przeciwienstwie do ciazowych nie robi sie ich przy uzyciu porannego moczu, bo wynik moze byc zafalszowany.

Mam kilka znajomych, ktore dzieki tym testom zaszly w ciaze.

Jest taka zasada (i to pisze rowniez przy tych testach), ze jezeli 3 m-ce pod rzad nie wykaza owulacji powinno sie isc do ginekologa to sprawdzic.