"...polozyl sie z główka na boku, wzial raczke do buzi i heja nogami przebiera jakby pełzał unoszac przy tym dupke..." Kornel tak robi zamiast główkę podnosić :)

Myślę, że nie masz się czym martwić a raczej możesz być dumna :). Mój synek ku zdziwieniu wszystkich po dwóch dniach po porodzie położony na brzuszek unosił głowe bez problemu. Też byłam zdziwiona. Teraz ma prawie 11 miesięcy i jeśli ma się czego złapać to biega jak szalony. Każde dziecko to indywidualna sprawa. Co maluch to inne osiągnięcia, jedne szybsze inne późniejsze. Nie martw się tylko pilnuj teraz aby nie zostawiać małego bez opieki np, na wersalce. Raz się udało czy dwa to trzeba już mieć oczy dookoła głowy. Pozdrawiam.

Oj czuję tu troszkę nieszczerości... tak jakbys chciała żeby każy podziwiał, że tak wcześnie Twoje dziecko robi takie rzeczy... Nie wiem jak można się martwić że dziecko się rozwija.

Claire, nie wiem dlaczego tak sadzisz. Moja siostra jest terapeutka SI i kiedy jej powiedzialam ze mały sie przewrocil z brzuszka na plecy powiedziala ze to za wczesnie i raczej jest to objaw asymetrii ulozeniowej i ze ciagnie go na jedna strone. Czytalam na necie ze to z wczesnie i trzeba dziecko hamowac.Dlatego SZCZERZE martwie sie, a nie CHWALE. Ale to juz Twoja sprawa co myslisz.

O, i jeszcze nie raz Cię twój synek zaskoczy tym co potrafi.
Kubuś też na trzecią dobę po porodzie leżąc na brzuszku wspiął się na rączkach i przełożył głowę na drugi boczek. Czasem zdarzy się taki "wybryk", a potem trochę czekasz zanim to powtórzy...

Oj czuję tu troszkę nieszczerości... tak jakbys chciała żeby każy podziwiał, że tak wcześnie Twoje dziecko robi takie rzeczy... Nie wiem jak można się martwić że dziecko się rozwija.

Niechcący dodałam odpowiedź jeszcze raz... Jeśli jest tak jak mówisz to przepraszam za swoje słowa.
Jestem trochę przeczulona na punkcie przechwalania się swoimi dziećmi bo mam znajomą która dzwoni do mnie często bardzo zmartwiona i mówi "mój synek usiadł sam a ma dopiero 5,5 miesiąca i tak się martwię czy to nie za wczesnie"
Nie wiem dlaczego nie powie wprost że się cieszy i że jest dumna a udaje że jest zmartwiona.
Akurat dzisiaj do mnie dzwoniła, stąd moja trochę niesprawiedliwa odpowiedź na Twój post.

Nie ma sprawy, a swoja droga ja tez nie lubie przechwalania sie w taki sposób, a wyszlo tak jakbym to ja sie przechwalala..hehe dobre. Po prostu czytam tu i owdzie, zasiegam porad i chcialam sie tu na forum dowiedziec jak to było z waszymi pociechami, nie mialam nieszczerych intencji.

Dzieci w pierwszych miesiącach a nawet tygodniach mają zdolność pełzania.