nie słyszałam o takim czymś, lepiej poradż się lekarza zwłaszcza jak piszesz że jest tak po każdym karmieniu!

Zuzia tak miala z tym ze ona ma rozszczep podniebienia dlatego zdarza sie ze cos ucieka jej noskiem. a co do twojego szkraba to chyba najleppiej poradz sie pediatry

Ja bym na twoim miejscu skontaktowala sie z pediatra,bo wiele przyczyn moze byc...a moze poprostu normalne u tak malych dzieci...Mojemu syniowi tylko raz sie zdarzylo i niebylo to troszke tylko prawie wszystko co zjadl. A spowodowalo tym ze przyszla znajoma, ktora pierwszy raz widzial i zaraz po zjedzeniu wziela go reca a on  sie przestraszyl i ze zdenerwowania zwymiotowal. Polecialo noskiem i buzia. A w dozych ilosciach ci ulewa??

Jest taka możliwość i raczej nie jest to powód do zmarwien. 

Z racji budowy (jama nosowa jest połączona z gardłem) jest to jak najbardziej możliwe. Mojej też się zdarza że z kichawy poleci;)

mojemu synkowi tez pare noskiem polecialo :)

Też zdarzyło sie mojemu dziecku ulanie noskiem.

mojemu synciowi też się tak ulewało czasami że i noskiem szło. Na początku u niemowlaków może się tak dziać mój mały był strasznie łapczywym dzieckiem i jak mówili lekarze (a parę razy z tym jego ulewaniem byłam) taka jego uroda. Mały na dodatek potrafił parokrotnie jeszcze w ciągu jednego ssania krztusić się mleczkiem to dopiero była masakra... a ulewał mi do ok 7,5 miesiąca (znaczy znacznie mniej bo wprowadziliśmy zagęstnik i pomogło).

Lepiej lekarz doradzi

Chodz moejej zdarzylo sie tez pare razy jak za duzo zjadla to wtedy noskiem i buzka ,ale to tylko kilka razy

Mojej Zuzance też się to zdarza ale nie często. czasami jak za dużo zje to z każdej strony leci - dosłownie z każdej :D