1. Nic nie denerwuje bardziej niż ten moment podczas kłótni, w którym zdajesz sobie sprawę, że nie masz racji.
2. Nie pamiętam, kiedy ostatnio nie byłam chociażby odrobinę zmęczona.
3. Czasem patrzę na swój zegarek trzy razy z rzędu i nadal nie wiem, która jest godzina.
4. "Prać ręcznie, nie wirować" - oznacza, że nigdy tego nie wypiorę... chociażby nie wiem co się działo.
5. Mam zapisane numery telefonów niektórych ludzi tylko po to, żeby nie odbierać, kiedy dzwonią.
6. Wolę nieść nawet 10 pełnych toreb w każdej z rąk, niż dwa razy wybrać się do sklepu.
7. Ile razy wypada zapytać "Co"? zanim poprostu uśmiechniesz się i pokiwasz głową, bo nadal nie rozumiesz lub nie słyszysz, o czym oni w ogóle gadają.
8. Koszule się brudzą. Bielizna się brudzi. Spodnie? spodnie nigdy się nie brudzą, możesz je nosić po wieki.
9. Jako kierowca nienawidzę pieszych. Jako pieszy nienawidzę kierowców. Ale w jaki sposób bym się nie poruszała nienawidzę rowerzystów.
10. Nawet w idealnych warunkach ludzie mają problem ze zlokalizowaniem kluczyków od samochodu w swojej własnej kieszeni czy odszukaniem swojego telefonu komórkowego, ale dam sobie głowę uciąć, że każdy znajdzie i naciśnie przycisk drzemki z odległości jednego metra, w 1,7 sekundy, z zamkniętymi oczami, przy pierwszej próbie i to za każdym razem.
11. Kocham być w małżeństwie. To wspaniale mieć przy sobie tę jedyną wyjątkową osobę, którą chcesz całe życie wnerwiać. [:)]
12. Porada przy zakupach. Buty za złotówkę znajdziesz w kręgielni.
13. Nikt nie mówi "to tylko gra" kiedy jego drużyna wygrywa.
14. Długość minuty jest różna, w zależności od tego, po której stronie drzwi od toalety stoisz.
15. Czy w restauracji wydzielona sekcja dla palących nie jest tym samym, czym na basenie wydzielona sekcja dla sikających?
16. Przy każdym rozwodzie istnieją dwie strony: Twoja i gnoja.
17. Jeśli już masz żonę, trzymaj ją zawsze za rękę (jeśli puścisz to jeden Bóg wie, co ona może kupić )
18. Jeśli nie lubisz myć zębów, myj tylko te, które chcesz zachować
19. Nic nie motywuje tak bardzo, jak ostatnia minuta.



i to mnie rozbawiło hih:
Przyjeżdża na stacje benzynowa krasnoludek swoim malutkim samochodzikiem i mówi: - Poproszę dwie kropelki benzyny. A na to sprzedawca: - I co, może jeszcze pierdnąć w oponki.