« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunshine05
sunshine05

2015-06-13 23:10

|

Uwagi i opinie

w erze konsumpcjonizmu..

Czy majac nadwyzke na koncie lub po prostu, gdy wasze zarobki sa sporo wyzsze niz wydatki pozwalacie sobie na cos, bez czego byscie spokojnie sie obeszły? Innymi slowy, czy rozsadnie wydajecie pieniadze?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Jeżeli jest to rzecz potrzebna to tak, ale zbędna to raczej nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Jeszcze nam się taka sytuacja nie zdarzyła, żeby mieć za dużo :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

Zależy od tego czy to jest potrzebne...chodź nie ukrywam że prawie zawsze jest coś do kupienia jak są dodatkowe pieniążki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

Tak jestem z tych osób które kupują zbędne rzeczy jak mnie na to stać np 20 poduszka ozdoba do salonu bibeloty ojj czasem coś mi się podoba i kupuje a później się zastanawiam co z tym zrobić ale mimo wszystko nie mam tych przedmiotów za dużo bo staram się kupować z głową nie lubię zbi2ractwa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pufiara

Wydawalam do tej pory bez zastanawiania sie.. ja i maz kupowalismy wszystko na co mielismy ochote... teraz zostalismy z niewielka suma oszczednosci, maz zrezygnowal z dobrze platnej ale wykanczajacej go pracy. Teraz znalazl prace za najnizsza krajowa... musmiy nauczyć sie od nowa zycia gdzie będziemy liczyc kazdy grosz, aby tylko jakos przezyc... zero przyjemnosci tylko absolutne minimum.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

Wydawalam do tej pory bez zastanawiania sie.. ja i maz kupowalismy wszystko na co mielismy ochote... teraz zostalismy z niewielka suma oszczednosci, maz zrezygnowal z dobrze platnej ale wykanczajacej go pracy. Teraz znalazl prace za najnizsza krajowa... musmiy nauczyć sie od nowa zycia gdzie będziemy liczyc kazdy grosz, aby tylko jakos przezyc... zero przyjemnosci tylko absolutne minimum.
pufciu kochana, u nas podobnie by było, gdyby nie moj powrot do rpacy, absolutnie minimum... tez dawniej kupowalismy wszytskoc o w oko wpadło, bez zastanowienia, najciezej bylo mi odmowic sobie butow i ciuchow, teraz gdy jest dziecko, znowu szastam kasą jak tylko zobacze cos ładnego dla dziecka, na zabawki, niestety małoco córka dostaje, wiec poniekad jest to oneiczne to kupowanie, maloc o nam zostaje, ale teraz musimy nauczyc się zyc skromniej, bo dochodiz nam koszt za nianię