« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ladida30
ladida30

2012-10-10 08:19

|

Pozostałe

w jakiej postaci pierwsze warzywa i owoce dla 4ro-miesieczniaka

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Na początek gotowana marchewka w postaci papki konkretnej bez grudek. Ja robiłam blenderem i odrobiną podlewałam wody spod marchewki bo Młody nie chciał gęstej, tak na początku żeby było trochę lejące a potem wcinał co było :)
Marchewka, potem robiłam ziemniaka, wszystko osobno. Jak polubił i nic mu się nie działo zaczęłam mieszać warzywa, i dodawać nowe, seler, nać pietruszki i pietruszkę, buraczka nawet to co miałam aktualnie na ogródku.

Na początek gotowana marchewka w postaci papki konkretnej bez grudek. Ja robiłam blenderem i odrobiną podlewałam wody spod marchewki bo Młody nie chciał gęstej, tak na początku żeby było trochę lejące a potem wcinał co było :)
Marchewka, potem robiłam ziemniaka, wszystko osobno. Jak polubił i nic mu się nie działo zaczęłam mieszać warzywa, i dodawać nowe, seler, nać pietruszki i pietruszkę, buraczka nawet to co miałam aktualnie na ogródku.
Czyli najlepiej zacząć od warzywka? ktos mi wspominał że jak sie zacznie od owoców to dzidzia może potem nie chcieć marchewki na przykład. A tak bedać przy temacie to lepiej kupić deserek ze słoiczka czy samemu jabłuszko zetrzeć! ( i jak skutecznie zrobic z niego papke??)

ja bym spróbowała podać te gotowe i po paru tygodniach zaczęłabym wprowadzać swoje:)

ja bym spróbowała podać te gotowe i po paru tygodniach zaczęłabym wprowadzać swoje:)
w sumie tez bym tak zrobiła bo sa one w koncu dobrze przygotowane,ale jak słucham mamusiowych,ciociowych,babciowych i kogo tylko rad to zaczynam watpic we wszystko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
orchi

etam papku. oplucz i oskrobaj marchewke i daj dziecku w raczke... tez zje....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

Początkowo dawałam ze słoiczka, bo sama nie potrafiłabym doprowadzić owoców do takiej gładkiej drobniutkiej konsystencji. Teraz (6m) obiadki dostaje słoiczkowe, czasami ugotowanego rozgniecionego widelcem ziemniaka a owoce ścieram na tarce o najdrobniejszych oczkach bo jednorazowo to za mała ilość na użycie robota.

Także dołączam się to tego co dziewczyny pisały wczesniej - najwygodniej moim zdaniem zacząć od słoiczków.