« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011
mika2011

2011-10-07 14:59

|

Pozostałe

wierzycie w przeznaczenie?

Czy wierzycie drogie mamuski w to ,ze obecny wasz partner /mąż byl wam pisany i to jest TEN jedyny?Ja z moim jestemy juz dosc dlugo ,kilkanascie lat wiec kupa czasu ,ale zanim zalozylismy rodzine byl pewien chlopak zakochany we mnie po uszy i ja tez czulam to COŚ ,chociaz nigdy nic miedzy nami nie zaszlo ,nawet nie calowalismy sie,poprostu chodzilam ze mna na zajecia ale bylam juz w zwiazku z moim obcenym i bardzo mi na tym zalezalo aby jakies tam zauroczenie nie przekreslilo naszego kilkuletniego zwiazku.Gdyz kochalam i kocham mojego meza ale pamietam to do dzis jak spojrzal sie na mnie(tamten) albo cos powiedzial to patrzelismy sie na siebie jakbysmy sie znali kupe lat,czulsimy ciarki byla chemia ale balam sie zaryzykowac tym bardziej ,ze bylam juz w zwiazku.I tak sobie o tym ostatnio myslalam ,czy warto w zyciu ryzykowac ,czy milayscie podoben sytuacje milosne?On wiem ,ze zalozyl rodzine ,ma dzieci ,zone ale do dzis pamietam te jego spijrzenia ,czulo sie jakbysmy sie znali cale zycie.Czy w ogole cos takiego istnieje?Ciesze sie ,ze jestem z moim mezulkiem ale w sercu gdzies na dnie zawsze bede o nim pamietac...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karoln

:) MIAŁAM BARDZO PODOBNĄ SYTUACJĘ:) I WYGRAŁ TEN, Z KTÓRYM BYŁAM OD LAT. BAŁAM SIĘ ZARYZYKOWAĆ, ALE NIE ŻAŁUJĘ... Z PERSPEKTYWY CZASU MYŚLĘ, ŻE POSTĄPIŁAM WŁASCIWIE. KOBIETA CZUJE, CZY WARTO CZY NIE WARTO RYZYKOWAC UDANEGO ZWIĄZKU DLA CHWILI ZAUROCZENIA.

U mnie z kolei wygrał ten co poznałam go w trakcie mojego kilkuletniego związku, który tak na dobrą sprawę sypać się zaczął od pewnego czasu... Wina jest po obu stronach... niby, ale tutaj to on mnie zaniedbywał mimo, że dawałam jemu do zrozumienia czego mi brak. A dzisiaj wiem, że ten był mi przeznaczony bo nasze uczucie nie gaśnie a dzięki dziecku wręcz rośnie z każdym dniem:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mona410

U mnie z kolei wygrał ten co poznałam go w trakcie mojego kilkuletniego związku, który tak na dobrą sprawę sypać się zaczął od pewnego czasu... Wina jest po obu stronach... niby, ale tutaj to on mnie zaniedbywał mimo, że dawałam jemu do zrozumienia czego mi brak. A dzisiaj wiem, że ten był mi przeznaczony bo nasze uczucie nie gaśnie a dzięki dziecku wręcz rośnie z każdym dniem:)
mam podobnie, wygral ten ktorego poznalam w 5 rocznice bycia z moim bylym ( odwalilo mi i go zostawilam -wiem swinia jestem). ale ciesze sie ,ze raryzykowalam :)

a tak wogole to bylam kiedys u wrozki i powiedziala mi ,ze jest mi przeznaczony jakis mundurowy :)




  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

może nie w przeznaczenie, ale wierzę w to że jest ktoś kto z góry wszystkim kieruje

wiele razy przekonywalam sie w zyciu ze "tak mialo byc" i nawet jesli czasem dzieje sie cos zlego, cos co nam sie wydaje sytuacją bez wyjscia, zawsze wszystko tak sie obraca ze nawet te zle doswiadczenia byly do czegos potrzebne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zajczyk

może nie w przeznaczenie, ale wierzę w to że jest ktoś kto z góry wszystkim kieruje

wiele razy przekonywalam sie w zyciu ze "tak mialo byc" i nawet jesli czasem dzieje sie cos zlego, cos co nam sie wydaje sytuacją bez wyjscia, zawsze wszystko tak sie obraca ze nawet te zle doswiadczenia byly do czegos potrzebne
zgadzam się też mam wrażenie że nic się nie dzieje bez przyczyny.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

tez miałam coś takiego;):) Byłam z chłopakiem ale ciągle coś tam czułam do innego oczywiście ze wzajemnością, w końcu rozstałam sie z chłopakiem a ten drugi okazał się w związku poraszką;) i wyszło m,i to na dobre parę tygodni poznałam mojego obecnego narzeczonego, ojca mojego bobaska. I to w super sposób przyjechał sobie o tak nieznajomy do nas na kawę (Bo moja siostra jest z kuzynem mojego narzeczonego, i ten chłopak go ze sobą przywiózł) I wiem ze to bylo przeznaczenie;):):):) Od razu sie w sobie zakochaliśmy i dajemy rade nawet na odległośc;)