ja na początku ciąży chodziłam co 3 -4 tyg do lekarza (wtedy usg na każdej wizycie), zawsze byłam badana ginekologicznie. Od II trymestru usg miałam co 2 wizyte czyli raz na 2 miesiące, a od III trymestru chodziłam co 3 tyg do lekarza i usg też co 2 wizyte. Badanie ginek. było zawsze.

Ja na Twoim etapie ciąży miałam wizyte co miesiąc - na każdej wizycie USG, za to nie miałam do 4 miesiąca w ogóle badania gin, nie licząc pierwszej wizyty w 6 tyg z usg dopochwowym. Pytałam tu na forum czy to normalne, i każda z kobitek mówiła, że badanie dopochowe jest w sumie podstawowym badaniem.. I to nie zaniepokoiło.. Ja zmienilam lekarza, teraz mam wizyte co 2 tygodnie i na każdej mam robione badanie na koźle..

wydaje mi sie ze powinnas sie cieszyc ze lekarz tak dba o ciebie. ja w pierwszej ciazy mialam tylko 2 usg...pierwsze w 8tyg ciazy na potwierdzenie. lekarz nawet nie zbdalam mnie ginekologicznie. druga moja wizyta wygladala tak ze odebralam wyniki i lekarz stwierdzil ze jak sa ok to nie ma potrzeby robic usg i badania bo w "zdrowej" ciazy na nfz przysluguja tylko 3 usg. kazal przyjsc w 20tyg....niestety nie doczekalam 20tyg bo poronilam i wtedy to zrobiono mi drugie usg w szpitalu gdzie stwierdzono ze ciaza przestala rozwijac sie w 10tc. dzis jestem w drugiej ciazy i nawet jakby lekarz nie chcial mi zrobic usg czy zbadac szyjke poszlabym poprostu do innego lekarza. na szczescie trafilam na super lekarza ktory dobrze sie mna opiekuje.

ja chodziłam przez całą ciąże co 4tyg.i na każdej wizycie bylo usg i badanie

A dlaczego masz tak często wizyty? Jeśli nic się nie dzieje to powinnaś chodzić co 4 tyg., a dopiero w III trymestrze co 3 tyg, aż wreszcie pod koniec co 2 lub nawet częściej. Pewnie to prywatny gin.?
Ja usg mam na każdej wizycie, lekarz sprawdza serduszko i rozmiar dziecka. Na koźle bada Cię po to by wiedzieć czy nic się nie dzieje z szyjką macicy. Sądzę, że możesz być spokojna:) No chyba, że odczuwasz jakieś dolegliwości po badaniu, wówczas powinnaś porozmawiać o tym ze swoim lekarzem.

chodzę państwowo... i jeszcze nigdy nie słyszałam bicia serduszka mojego dzidziusia:( i dlatego chciałam iść na usg 2d genetyczne by się dowiedzieć czy wszystko jest w porządku bo strasznie się boję aż mogę stwierdzić że obsesyjnie... od samego początku chodzę do niego co 3 tygi w sumie jak do tej pory to miałam usg dopochwowe i 3 usg normalne i z 3 wizyty na koźle

Jak to państwowy gin. tzn, że dobrze się Tobą opiekuje:) Bo już myślałam, że prywatny zdziera z Ciebie kasę. Zapytaj go czy może włączyć dźwięk. Szkoda żebyś miała nie usłyszeć serduszka, ja się popłakałam za pierwszym razem, a za drugim musiałam na siłę powstrzymywać wzruszenie.
Nie martw się na zapas, to normalne, że chcemy by nasze dzieciaczki były zdrowe, ale na pewno gdyby coś było nie tak, Twój lekarz skierowałby Cię na dodatkowe badania. Wygląda na to, że nic nie wykrył:)