Ja własnie nie wiem,a zastanawiam się:) ja idę jutro do gina to się przekonam za ile mi karze przyjść:)
jak go "znam" to za 3tyg..ale ja na szczęście mam dwóch i chodzę jakby co póltora tyg.

:)a sprytnie,ja co prawda nie mam żadnych dolegliwości ale słyszałam że pod koniec to nawet co 2 tyg się chodzi, a już nie mówiąc o tym badaniu ktg ja nic takiego nie miałam no chyba że mnie podłonczy na ostatnim badaniu

Ja akurat od 24tc stawiałam się u lekarza co 2 tygodnie, a po 36tc co tydzień, ale musiałam być pod praktycznie stałą kontrolą, więc to się chyba nie liczy ;)

od 34tc miałam co tydzień.

Mi po 36tyg kazał przyjśc za 2 tygodnie a w 38tyg już za 1,5 tyg bo nic się nie działo.

ja mimo ze jestem dopiero na polmetku to juz wiem ze moje wizyty beda odbywac sie co 3-4 tyg bo mam przedluzane L4

dodam tylko ze z corka,gdzie nie bylam na chorobowym ostatnia wizyte u gina milam 28tyg,a pozniej na 4 tyg przed porodem przychodzilam tylko na ktg co tydzien