sama się zastanawiam nad nimi, więc przyłączam się do pytania

mam mirene od 2 lat , polecam :)

Mam miedzianą miesiąc, narazie nic powiedziec nie mogę. Ogółnie to jak narazie ok, tyle że okres mi się spóźnia kilka dni...

Dwa dni temu zafundowalam sobie mirene - wkladke hormonalna.
Dopiero bede testowac. Chyba moj organizm potrzebuje czasu do przystosowania sie.
Przeprowadzalam wywiad, moje znajome zniosly zabieg zalozenia dobrze, ja myslalam, ze odlece (a niby dwa porody naturalne przeszlam). Nie mowie o tej minucie bolu przy wkladaniu, ale kurde potem dostalam mega zawrotow glowy, czern przed oczami i mega pulsujacy bol, jakby z lewego jajnika do pachwiny i po calej nodze. Caly dzien wyjety z zycia :/ Moge stwierdzic, ze niemal 3 porod przechodzilam, wlacznie z bolami krzyzowymi :( Tylko nagrody w postaci dziecka na brzuchu nie bylo ;) Na szczescie drugi dzien byl juz lzejszy - bol lekki brzucha, jakby na okres.
Dzis jest juz spoko, nic nie boli, brudze nieco. Zakladano mi w 3 dzien okresu, ktory zaraz jakby oslabl i teraz tylko lekko plamie.
Na razie wiecej sie wypowiedziec nie moge. Czekam z niecierpliwoscia na kontrol za dwa tygodnie, bo chcialabym potwierdzic, czy wszystko ok.
Za dluzszy czas wypowiem sie o skutecznosci ;)

a jak byś mogła to prosiła bym jeszcze nazwe tej miedzianej z checia poczytam troszke informacji :D