nie miałam i nie żałuję, bo trafiłam na super babki przy obu porodach ;)

ja polozä mam juz wybranä zanim w ciäzy bylam, jest to moja najlepsza znajoma...
ale nie musze nic placic,nie dlatego ze to znajoma poprostu tak tu w DE jest,ze idzie to wszystko na ubezpieczenie...

nie miałam, choć zastanawiałam się nad tym. U nas położna jeśli akurat nie miała dyżuru kasowała 200 albo 300 zł, nie pamiętam dokładnie. Nie żałuję, że się nie zdecydowałam gdyz przy porodzie trafił mi się anioł nie położna i zawsze bedę jej wdzięczna:)

ja jestem bardzo zadowolona, że miałam taką osobę-dzięki niej urodziłam szybciej - lekarz chciał mi przy 1cm rozwarciu podać oksytocynę a ona z nim pogadała wsadzili mi cewnik Foleya i urodziłam w 2h45minutek. A dziewczyna przyjęta na oddział tak jak ja z 1cm i podaną oksytocyną rodziła 20h!!!!ja zapłaciłam 400zł i gdybym miała jeszcze raz to zrobić to nie wahałabym się ani chwili

nie miałam bo tez miałam super babke przy porodzie a zreszta krótko rodziłam więc tylko bym kase stracila ;p

Ja miałam wlasną połozna,powiem szczerze,ze warto.Gdyby nie ona rodziłabym pewnie do rana,na porodówke trafilam o 21.00godz,a synka urodziłam o 23.50 .masowała mi brzuch olejkami eterycznymi,które są po prostu świetne.obiecała,ze zrobi wszystko bym nie musiała przeć w ostatniej fazie porodu i tak było.synek po prostu ze mnie wyskoczył :).rodziłam na boku.zaplaciłam 250zł,ale jeśli kiedyś znowu będę w ciąży to też wynajme położna do porodu.