mozesz kupic sobie w aptece test na wody płodowe , koszt koło 40zl i sie dowiesz . Moze to byc nietrzymanie moczu albo duza ilosc upławowo .( sama chodziłam na koniec cala mokra dobrze wiem , ze nie zaprzyjemne uczucie )

Mozliwe że ci sie sączą wody.JA myslalam że mam infekcje i zbagatelizowalam sprawe bo tez mi coś ciekło.Pózniej przy porodzie okazało sie że prawie nie mam wód ale na szczęscie nic sie nie stało dziecku.NA twoim miejscu podjechalabym do szpitala.

może skorzystam z tego testu, albo poczekam do wizyty kontrolnej, straszny dyskomfort jak tak się 'leje' ze mnie, ale wolałabym wiedzieć że wszystko ok.. Do wc chodze dosc czesto, Mała musi mocno uciskać także może to jednak od pęcherza

nie chce wyjść na jakąś panikare, dziękuje może faktycznie kupie test w aptece, nie wiedziałam, że takowe w ogóle istnieją (chociaż koszt troszkę duży jak na test)

to po co czekac,jedz do szpitala.tam test zrobia ci za darmo(mnie tez zaczeły sie wody saczyc).wkoncu jestes juz 38tyg.wiec moze juz czas

Ja z podobną "dolegliwością" zwróciłam się wczoraj do mojego gina, sprawdził mi PH pochwy, pasek zabarwił się na żółto (tak jak powinien), a gin. powiedział, że wszytko jest ok i mam się nie przejmować tymi "wyciekami". Pewnie u Ciebie będzie podobnie. Jak możesz to napisz mi w środę na profilu co Ci lekarz powiedział.