« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa
baassiiaa

2011-08-02 11:02

|

Dieta niemowlęcia

wprowadzanie do diety mięska

jak to jest? moja mała ma 6m. od miesiąca próbuję jej dawać miesko, rbkę, króliczka , jagnięcinkę itd ale jest ciągłe plucie, owoce wcina aż jej się uszy trzęsą ale mięsa nie chce za nic, martwię się czy jej nie brakuje jakiś witamin przez to, co robić, dalej próbować??? Dodam że kamrię piersią

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola

Widocznie nie potrzebuje...

Z tego co się orientuje to karmisz piersią, więc w dalszym ciągu Twój pokarm spełnia główne zapotrzebowanie na witaminy, składniki, wartości odżywcze itd.

Na etapie 6 miesiąca to jest bardziej próbowanie, a nie jedzenie..

Jeśli dziecko pluje mięsem, to znaczy ze nie smakuje, nie potrzebuje.. Spokojnie, są dzieci które w ogóle nie jedzą mięsa. Wystarczy jak dasz jakieś warzywko, ryż, kasze, owoc.


Zresztą moja córka w 6 miesiącu to nawet jeszcze mięsa nie próbowała. A takie porządniejsze posiłki to zaczęła jeść dużo później..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80

nieprzejmuj sie moja tak samo owoce wrzywa wcina a miesa nie chce wypluwa ryby tez nie ,spokojnie nie brakuje jej witamin tym bardziej ze karmisz ja piersia mam nadzieje ze z czasem zacznie jesc tez i miesko:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia1986

Czesc a w jakiej postaci dajesz małej to miąsko? w zupce, czy tak na talerzyku samo miąsko? Moja córcia np kurczaka samego nie zje bo jest za suchy. Ja robie mojej córci różne zupki warzywne np marchewka, ziemniaczek, cukinia, miasko badz ziemniaczek pietruszka, marchewka, buraczki i miasko (ta uwielbia bo jest slodka :)) powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa

ja sama nie gotuje - kupuję w słoiczkach . Mała wszytko je oprócz mięsa ..

U nas to jest kwestia konsystencji. Zje tylko idealnie zmiksowane, taki kremik. Jak są grudki choćby niewielkie to pluje i udaje że się krztusi. Ze słoików podchodzi mu tylko Gerber niestety.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica

to może spróbuj jej sama ugotować-moja mała była na słoiczkach ale pewnego dnia ugotowałam rosół,odlałam dla niej taki niesolony.Zmiksowałam marchewkę,pietruszkę,por,pierś z kurczaka i dodałam do tego wspomniany wcześniej rosół tak wcinała,że aż nam szczęki opadły z wrażenia.Od tamtej pory raz w tyg gotuję rosół,osobno jakieś inne warzywa na parze np buraczki,kalafior i sama miksuję jej obiadki ,zamykam w słoikach i wekuję(poradziła mi tak jedna mama)godzinka roboty ale masz obiady na cały tydzień i naprawdę szczęśliwe dziecko.Spróbuj nic nie stracisz...