nikt nie pomoze?

u mnie nikogo nikt nie wybierał.
podawałyśmy swój adres i przychodziła położna przydzielona do "danego rewiru".akurat mi trafila sie w deche babka :D

U mnie w mieście podobno nie przychodzi.

Ja po porodzie odwiedziłam najbliższą przychodnię. Dostałam numer telefonu do pielęgniarki środowiskowej i zadzwoniłam do niej. Teraz jest tak (przynjamniej w Warszawie) że trzeba się umawiać, bo często było tak że nikogo nie było w domu. Tego samego dnia przyszła, zobaczyła synka, odpowiedziała na wiele pytań, pogadałyśmy także na inne tematy :)) generalnie świetna była :) zostawiła namiary na siebie i jakbym miała kiedykoliwek jakieś pytania kazała dzwonić. Myślę, że nie ma sensu szukać.