Ja od 18 tc powolutku coś zbierałam, żeby nie poczuć tego tak bardzo po kieszeni i pod koniec pozwolić sobie na jakieś dodatki dla maluszka typu leżaczek czy mata edukacyjna (ostatnio kupiłam) ;) Najpierw byłam zdania że nie ma co zapeszać i zawczasu kupować, ale jednak dobrze zrobiłam że kupowałam.

w 34 tc mialam juz komplet :) teraz stoi i czeka na godzine : zero :D

od 25tc

ja już pomalutku zaczynam coś tam kupować:) jak na razie mam 5 bodów i smoczki...
Małymi krokami, żeby później nie kupować wszystkiego na raz i nie wydać przy tym całej kasy:)

Ja juz np mam bardzo dużo rzeczy , korzystałam z okazji i kupowałam .. a to smoczki to butelki , ciuszkow mam duzo , ogolnie juz mam skompletowane ;)

Ja prócz butelek,smoczków i pampersów,oraz kosmetyków do pielęgnacji mam już wszystko,ale to dlatego,że bratowa rok wcześniej urodziła i mam wszystko od niej:)

Ja to co potrzebne mi do szpitala mam wszystko:) Dla dzidzi jeszcze nie. Myślę dokupić to za miesiąc (ewentualnie prędzej, zależy kiedy mąż wróci z pracy) .:)

Ja od 20 t.c. raz w miesiącu wybieram się z mężem na zakupu i coś kupujemy dla Maluszka. Jeszcze zostały mi do kupienia kosmetyki i rzeczy potrzebne mi do szpitala. No bo łóżeczko i wózek kupują rodzice więc nie chcą zapeszać:D

Ja koło 12 tyg. juz miałam kilka rzeczy :P
Jak się dowiedziałam o płci to już zaczełam zakupy na całego :-)

Poza łóżeczkiem,pościela i wózkiem (fotelikiem) ,a i kosmetykami -MAM JUZ WSZYSTKOOOO!:))
POprzez kocyki,smoczki,butelki,tetry,mate edukacyjna itd. ;)

Z reszta czekam do przeprowadzki :)