« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcysiaaa20
marcysiaaa20

2013-08-30 13:11

|

Pozostałe

z innej beczki do byłych palaczek...

jak wam się udało rzucić bez żadnych wspomagaczy (tabletek)...i jak radziłyście sobie z nerwami ???:)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
0owl0

Ja raz rzuciłam z dnia na dzień (ale tylko na 4 miesiące) bez żadnych stresów. Kompletnie mi się nie chciało i nie myślałam o tym. Ale później stwierdziłam, że bez sensu i wróciłam do nałogu. Teraz nie palę, bo jestem w ciąży i to jest JEDYNY powód. Tylko teraz nie radzę sobie z nerwami. Więc mam problem i się awanturuję. Najlepszym wspomagaczem jest dobra motywacja. Jak jej nie ma to nic nie pomoże.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

jak zaszłam i wmawiam sobie ze nie bede palic ale zobaczymy zdnia na dzien tez

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983

Dla mnie najwieksza motywacja do rzucenia palenia było dzieciątko pod serduszkiem. Nie chciałam go świadomie zabijać.. Teraz po ciąży nie chce przytulać dziecka smierdzac papierochami.. Całować i głaskać po wypaleniu fajki.. A z nerwami jak sobie radze hmm... Kiepsko w stosunku do męża, czasem mam ochotę go normalnie rozwalić hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Rzuciłam, gdy dowiedzialm się o ciąży i nie palę już wcale. Nie chcę wracac. Ale ciągneło mnie w ciąży i tuż po, żeby chociaż parę buszków wzziąc, bo chwile były słabe i cisneło w płucku :P Ale silna wola wygrała. Zawsze, jak masz jakiś cel, przez który to musisz zorbic, to Ci się uda ;) A tak sama z sibie bym nie rzuciła chyba.. nie dałaby rady

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
suodka

mnie dalej ciągnie :) nerwowa nie jestem... a mój rzucił po pępkowym :) przy pomocy desmoxanu (jakoś tak) :) 1 op. 50 zł i po sprawie bez głodu podobnież i nerwów :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alutkaxd

dwie kreski na teście. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maooam

rzuciłam palenie z momentem zrobienia testu ... i to była największa motywacja ..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominiczka1106

ja też rzuciłam jak test zobaczyłam, jest ciężko, z nerwów momentami płakałam i krzyczałam, ale wszystko da się przeżyć :) pozdrawiam i życzę wygranej walki z porzuceniem nałogu :)