« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011
mika2011

2011-11-22 16:51

|

Pozostałe

z innej beczki...nie wiem co robic???

Mozecie mnie zlinczowac albo pisac negatywne komentarze...trudno...ale chce sie wam poradzic...otuz mam meza ,dziecko...ale odkad zaczal wiecej pracowac i nie ma go cale dnie...kochamy sie moze raz w mscu...on przestal przytulac...calowac...tlumaczy to zmeczeniem itp.ja za to jestem bardzo uczuciowa ,tulasna i strasznie mi takich rzeczy brakuje...jedynie jak go poporsze to wtedy przytuli...ale to przeciez nie to samo.I od jakiegos czata nie wiem dlaczego zaczelam wchodzic na czata ,pisac z jakimis mezczynzami(oczywiscie nic wiecej ,nie podaje swoich danych itd)poprostu rozmowa...jak jestem na miescie z kumpela ,basenie lub gdziekolwiek marzy mi sie jakas flirt z kis niewinny.Boje sie tego i przeraza mnie to...wiem ,ze nie zdradzialbym nigdy mojego meza ale...widze po sobie do czego prowadzi monotonia ,nuda zycia ,brak czulosci ze strony faceta...nie wiem co robic....

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ladydi

wydaje mi sie ze to zupełnie normalne co czujesz,skoro facet nie daje tego co oczekujemy to szukamy gdzie indziej.
przechodziłam to samo,spotkalam wspaniałego czlowieka i zakochałam sie bez pamieci i było mi cudownie...

to moze rusz tylkiem i sama cos zaaranzuj ? Jakas wspolna kapie,albo tylko emu przygotuj kapiel,zrob jakis extra masaz...nie tylko po stronie faetow lezy obowiazek pielegnowania zwiazku.Moj M pracuje tez bardzo duzo a mimo to mamy czas na to by razem spedzic czas,przytula mnie nawet kiedy w nocy wstane siku i probuje wygrzeba sie z lozka i vice versa.Ja nie patrze na to ile on daje tylko daje ja z siebi maximum,w kazdym zwiazku zdarzaja sie trudniejsze chwile bo ktorys z partnerow ma wiecej meczacych obowiazkow i wlasnie rola tego drugiego jets pomoc w utrzymaniu harmonii i ognia miedzy wami.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Mysle ze twoj problem jest bardzo zyciowy,prawdziwy i mozliwe ze dosc powszechni wsrod nas.Jednych dotyczy bardziej inne zwiazki mniej.Twoj maz powinien przeczytac to co napisalas,nic w tym zlego,sama prawda o tym co czujesz,i pewnie jezeli nic z tym nie zrobisz,nie porozmawiasz z nim tak calkowicie szczeze ,mowiac mu o wszystkim co myslisz i czujesz,nawet o tym ze zaczelas myslec o flirtowaniu z mezczyznami chodz sama nie czujesz ze chcialabys zdradzic go to brakuje ci czulosci,milosci,uczucia,latwo i szybko moze sie nadazyc okazja do flirtu z obcym mezczyzna a tak sie zaczynaja romanse,zdrady,i tak naprawde o tym wlasnie sie slyszy w TV ,w roznych programach ze od braku uczuc w zwiazku wszystko sie zaczyna a puzniej jest juz za puzno na ratowanie zwiazku...Ja ci zycze abys jak najszybciej zdobyla sie na rozmowe z mezem a on aby wszystko zrozumial tak jak bys tego chciala i abyscie naprawili co straciliscie :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

Moja Droga, łatwo powiedziec poraozmawiaj i daj z siebie więcej. Niestety nie zawsze to działa. Mam ten sam problem, żeby nie powiedziec identyczny. Mój partner ciągle jest zmęczony. W domu nie robi nic, na spacer nie ma siły. O przytulaniu i sexie mogę tylko pomarzyc. Nie pomagają rozmowy, próby aranżowania romantycznych kolacji i kąpieli. Zawsze znajduje jakąś wymówkę. Nie jest to przyjemne, tym bardziej że teraz z brzuszkiem nie czuję się zaj... atrakcyjna. Czytałam różne ksiązki, poradniki, artykuły na necie. Ale jak to mówią "do tanga trzeba dwojga". Co z tego, że ja się staram coś zmienic jak on ma to gdzieś??? Postawiłam na szantaż i po prostu zostawiłam go na dwa tygodnie i wyjechałam do PL (mieszkam w UK). Pomogło... Na dwa dni. Nie mam już siły prosic o coś co powinno byc oczywiste - przytulanie, buziaki, sex itd. To przykre ale jakoś pomału się do tego przyzwyczajam. I szczerze to obawiam się co będzie dalej... Już raz się rozwiodłam.
Mimo wszystko życzę powodzenia i rozwiązania problemów. Trzymam kciuki. A jak znajdziesz jakiś sposób to daj znac...