Ja mam 2 chlopcow i nie mialam takiego problemy poniewaz przy kazdej kapieli naciagalam im skorke z siusiaka tak jak zalecil mi lekarz. Rozmawialam kiedys w przychodni z rodzicami ktorzy przyszli ze swoim malym sykniem, ktory nie mogl sikac bo mial tak mala dziurke ze mu sie zatkala, mama powiedziala mi ze czaka go zabieg naciecia. A jak sie jej zapytalam czy naciagala mu skorke, to powiedziala mi ze nie bo niewiedziala o tym.

U nas było tak że od początku nic nie robiłam przy siusiaku. Lekarz zdecydowanie odradził cokolwiek odciągać. Więc też tak zrobiłam. No i nie mamy żadnego problemu.

Moja znajoma też szuka już chirurga dla synka, a my dowiedzieliśmy się na ostatnim szczepieniu, że powinniśmy odciągać skórkę, bo "jest ciasno".
Mały ma już 1,5 roku...a lekarz dopiero teraz nam to poradził. Mam nadzieję, że u nas obejdzie się bez nacięcia.

naciągamy skórke i problemu nie ma ale brat M miał taki zabieg bo własnie tesciowa nie wiedziała ze trzeba to robić