do torby nie pakowałam, ale mam przygotowany. W razie potrzeby mąż dowiezie, bo miejsca w torbie w sumie brak...

tak... mi byl potrzebny

jak masz miejsce to weź... ja nie kupiłam - w razie czego mój M wie gdzie ma jechać :) ale butelkę spakowałam :)

i z synkiem i z córką miałam laktator ze sobą, był mi bardzo przydatny...poza tym nie zajmuje on zbytnio dużo miejsca więc zawsze można wziąć i nie użyć ;)

Ja bralam na zas, bo kolezanka jak rodzila 2 miesiace wczesniej to potrzebowala, moj maly jak sie zassylal na cyca to odciagal wszystko i nie musialam uzywac llaktatora, poza tym pierwsze mleko to siara i dopiero na 2-3 dobe pojawia sie mleko, na drugi dzien jak wyszlam ze szpitala mleko 'strzelało' mi z piersi i mialam tyle pokarmu ze moglabym nakarmic blizniaki, jak tylko byla pora karmienia to z obu piersi lecialo tyle mleka ze szok, polozna byla w szoku i potem musialam zaczac odciagac :)

ja nie brałam, jednak już w drugiej dobie dopadł mnie nawał pokarmu i mój musiał przywieźć bo ból był niesamowity a rękoma ciężko szło...

Nie do szpitala nie zabieralam lektatora i dobrze bo nie byl mi potrzebny

polecam zabrać. pomocny przy nawale pokarmu.