też rodziłam w styczniu :) wózek na pompowanych kołach da radę w śniegu, choć ja mam Recaro na piankowych i też było ok. co do kombinezonu - ja miałam tylko 1 - rozmiar 62 i Mała w się w nim "topiła" (urodziła się 54cm), teraz kupiłabym jednak też 1 mniejszy w rozmiarze 56.

Ja rodziłam w lutym tamtego roku, ale zima była strasznie mroźna i miałam kombinezonik trochę większy ze względu na to, że bardzo grubo był mały ubrany pod spodem :) Zapakowałam go w rożek i już. A jeśli chodzi o wózek, to zwróć uwagę na to, czy ma duże koła (wtedy łatwiej przejechać przez zaspy) i najlepiej gdyby był jeszcze z ABSami. To tyle co pamiętam :P

ja rodziłam 5 stycznia na pewno warto mieć śpiworek do gondoli dla noworodka kombinezon polarkowy wystarczy jeśli jest śpiworek a jeśli chodzi o wózek najlepiej koła pompowane ja mam x-landera xT zima jak każda inna pora roku jedynie na pewno nie przegrzewaj pokoju tzn żeby nie było za ciepło i nie bój sie wychodzić na spacery bo zimno ja po tygodniu byłam na spacerze bez werandowania mam 2 ke zimowych dzieciaczków i od razu na spacerki chodziliśmy

Takie wozki 3w1 czy. 2w1, ciezkie na pompowanych kolach daja rade nawet w sniegu :-)
Ja mialam dwa kombinezony 56 i 62 cm. Rodzilam 31.01 a kombinezon mis dlugo malemu zakladalam bo nawet w kwietniu jak zimno bylo. Najlepiej na zamek,bo guziki okropnie sie zapinalo a maly ryczal przy ubieraniu. Spiwora do wozka nie mialam, w gondoli bylo mu cieplo, przykrywalam kocem i zapinalam gore wozka. Tlusty krem do twarzy tez sie przyda.