A gdzie maz?partner?mysle ze to z nim powinnas porozmawiac.pewnie nie jedna kobieta tutaj bywa tak wykonczona ale tez co inne moga pomuc?chodz bym chciala to nie mam jak,przykre ze sie tak zacharowujesz bo tak nie powinno byc,nalezy ci sie jakas pomoc,wytchnienie i zadbanie o siebie a przedewszystkim o swoje zdrowie,takie cos jak mowisz jak sytuacja w sklepie moze sie kiedys zle skonczyc,bardzo zle.musisz poprosic kogos o pomoc z otoczenia i to jak najszybciej

pytacie o meza owszem pomaga ale chodzi do pracy i nie zawsze moze mi pomuc ma prace bardzo absorbujaca i odpowiedzalna jest chemikiem on tez sie stara ale ma nieregularne godziny wiekszosci jestem sama

Ale co miałybyśmy tak mieć? Chyba nie bardzo pytanie rozumiem...
U nas było tak, że mój wstawał w nocy do małego, przebierał go i podawał mi do karmienia. On kładł się spać dalej,a ja po karmieniu okładałam synka do łóżeczka i także szłam kimać.
MUSICIE wypracować jakiś kompromis. Wypoczęta mama to szczęśliwa mama i dzieci :)