Wyprowadzić się do chłopaka póki dziecka nie ma jeszcze.

Ja bym sie wyprowadzila. Jesli ona nie chce pomocy, to nic nie mozesz zrobic, a Ty musisz miec teraz spokoj.

Jeżeli masz możliwość to się wyprowadź jak najdalej.Wiem, że serce boli bo to matka, ale teraz musisz myśleć tylko o sobie i dziecku.

Wyprowadź sie stamtąd Kochana...

Jeżeli tylko masz taką możliwość, to wyprowadź się i to jak najszybciej. Ta atmosfera nie służy, ani Tobie ani dziecku.
Sama przyznajesz, że masz dość matki. To Twoja matka i możesz ją szanować, ale nie musisz jej znosić, szczególnie, że z Twojego opisu jest ona \"toksyczna\" i nikt nie ma na to wpływu.
Dodatkowo będziesz razem z ojcem dziecka i nic go już nie ominie z Twojej ciąży.

Kochana, domyślam się, że jest Ci żal mamy ale też musisz pomyśleć o sobie i teraz jeszcze bardziej powinnaś o siebie dbać bo nosisz Maleństwo w brzuszku. Dym papierosowy, do tego stresująca atmosfera na co dzień to nie najlepsze warunki dla Was :/ Jeśli tylko masz okazję i chłopak chce Cię zabrać od siebie to nie zastanawiaj się. I tak kiedyś zamieszkalibyście razem - a remont da się przetrwać nawet w będąc w ciąży.
Trzymaj się cieplutko!

Jeśli masz gdzie i masz taką możliwość, to sie wyprowadź. Pomóc na siłę nikomu się nie da, a Ty potrzebujesz teraz spokoju. Więc myśl o sobie i maleństwu, a wyprowadzka będzie w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem :-)
Powodzenia ;-)

Matka to jest zawsze matka i powinno się Ją szanować.Jednak jesteś w sytuacji takiej że powinnaś się wyprowadzić ze względu na maleństwo nie na siebie a do mamy zaglądać przynajmniej raz na dwa dni,nie możesz jej samej zostawić bo wtedy kompletnie się załamie.Trzymam za Ciebie kciuki,słuchaj głosu swojego serduszka!

Pewnie że się wyprowadź. Teraz nie możesz się stresować. Patrz na dobro swoje i swojego maleństwa... Na siłę mamie nie pomożesz skoro ona nie chce pomocy.

Bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam podobną sytuację. moja mama też ma problem z alkoholem. Tylko, że moja mama do piw dożuca wódkę. Pije po ryjomu nawet jak zajmuje się moją córką. Nie upije się wtedy na sztok, ale widzę, ze jest podpita. Kiedy jeszcze nie miałam dziecka mojeżycie wygladało tak smao jak Twoje. Potem po skończeniu 18 roku życia wyprowadzilam się do chłopaka i odetchnęłam. W wieku 19 lat zaszłam w ciążę. Fakt, rozwodzę się teraz ale to juz inna bajka. Ucieaj z tamtąd bo to nie zdrowe dla Ciebie i dziecka.