« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emamaslask
emamaslask

2012-07-13 21:49

|

edyt. 2012-11-20 17:51

|

Uwagi i opinie

.,.,.,.,.,.,

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76

Ani mnie to ziębi ani grzeje, bo było i minęło. Zresztą ja też przed Łukaszem miałam "życie".

Staram się nie reagować wcale. Nie zmieniam tematu na siłę, ale też nie wyrażam chęci kontynuowania rozmowy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emamaslask

Ale mi właśnie chodzi o te związki 3 lata przed. Bo to przecież nie tak dawno było, kiedy my zakończyliśmy te rozdziały i zaczął się ten nasz wspólny.

u Nas to jest jakoś tak na luzie:) W sumie nie poruszamy jakiś intymnych tematów ale czasem się zdarzy, że wyjdzie podczas rozmowy, że któreś z Nas gdzieś już było w tym samym miejscu albo coś. Czasem coś się pokrywa, coś się wiąże. Wspomni się, jakoś nie kontynuuje pytanie, wszystko jest na luzie. Kiedyś się rozmawiało i analizowało w jakim związku było wcześniej ale akurat każde z Nas przeżył niewypał i nie ma później do czego wracać:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szynszylka

a to zależy jaki mam humor :) jak zły to nie mam ochoty o tym rozmawiać, ale jak jest okey, to czemu nie .. ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

Dla mnie to temat jak każdy iny, jeśli chodzi o moich eks. Byli, już ich nie ma, ale jeśli chodzi o byłe chłopaka, jestem dość ciekawska, bo on nic mi nie mówi na ten temat :D

Nie unikamy, nie zmieniamy tematu, ale też na siłę nie ciągniemy go bo po co, było minęło :) ale jak coś czasem wyjdzie w trakcie rozmowy, to normalnie o tym rozmawiamy, nie mamy z tym problemu :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ciekawska

my oboje z mezem nieraz sami gadalismy na takie tematy, ot tak z ciekawosci-nikt sobie jakis scen nie robi- to jest zycie- zycie przeszle i nie da sie go wymazac. Nie kumam osöb ktöre majä z tym jakis problem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi

Moj maz kiedys mial tak, ze jak tylko slyszal imie mojego bylego to sie jezyl na maxa, wiec ogolnie staralam sie nie wypowiadac tego imienia.. Dobrze, ze jest malo popularne ;) Teraz juz jest lepiej, duzo nad tym pracowalam, tlumaczylam mu, ze teraz jestesmy my i reszta sie nie liczy, troche to trwalo i kosztowalo mnie duzo zrozumiania, ale daje efekty i moj maz sie zmienil pod tym wzgledem :) kiedys byl strasznym zazdrosnikiem, teraz jest zazdrosny, jak naprawde ma o co :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kola101

na początku było z tym ciężko, ale po jakimś czasie zaczęliśmy normalnie o tym rozmawiać i jak ktoś ze znajomych zacznie jakiś temat o naszych byłych, to rozmawiamy jak na każdy inny, nikt się głupio nie czuje, się śmiejemy z tego co było i już :)