Ja Ci opowiem jak u mnie było.Urodziłam przez cc bo musiałam,karmie mm bo pokarm mi sie skonczył. I gdyby pewnie nie "ciotki klotki dobra rada" to pewnie bym na to uwagi nie zwróciła...Po prostu tak byc musiało i koniec. Urodziłam wczesniaka i co sie nasłuchałam od lekarzy że MUSZE karmic piersią to je jedna tylko wiem,mała nie chciała mi cyca ssać bo miała za małą buzie... byla od urodzenia na butelce odciaganego mleka i cycek mój to dla niej był jakiś wynalazek nie z tej ziemi. A co do połoznej to jak trafisz na fajna to ci pomoze jak nie to bedziesz musiała miec dużo cierpliwości żeby jej nie wygarnąć. U nas w szpitalu dawali każdej mamie mm dla noworodka jak poszła ale sugerowaly o przystawianiu. Kolejna sprawa to mm ma witaminy których niejednokrotnie matka nie moze przekazac dziecku,złe odzywianie itp... nie raz zamiast pomóc to tylko to szkodzi. Masz prawo do swojego zdania bez względu czy sie komuś podoba czy nie. Powodzenia

To jak będziesz karmić dziecko to jest wyłącznie twoja sprawa i nikogo to nie powinno dziwić.
Masz przynajmniej to szczęście, że twoje życzenia są łatwe do spełnienia :), dlatego że moja kumpela chciała rodzić naturalnie i karmić piersią jak najdłużej - a skończyło się cesarką i zanikiem pokarmu w 3 dobie. Cóż ironia losu....

Olunia ma rację. :-)Ja jestem po trzech cc a ostatnie dziecko świadomie przestawiłam na mleko. Fakt że ze względu na leki. W szpitalu zrozumieli. Nie miałam żadnych namów:-)sama po porodzie zdecydujesz. Może zmienisz zdanie może nie:-)różnie to w życiu bywa ale nigdy nie daj się z tego powodu poniżać. Twoja decyzja jest najważniejsza a nie płacząca mama na siłę karmioca piersią. W dupie to miej:-)

dzięki za odpowiedzi :) zastanawiam się z czego to wynika - to podejście większości kobiet.U mnie być może jest to "klimat mniejszego miasteczka". Na szczęście będę rodziła w prywatnej klinice gdzie ludzie mają kompletnie inne podejście:)

Na sali porodowej wypełniasz formularz, gdzie możesz zaznaczyć, że nie chcesz karmić piersią i nikt nie ma prawa kazać Ci przystawić dziecka do piersi i prawić Ci kazań, ale jak to wychodzi w praktyce różnie bywa. Zależy na kogo trafisz.

Dokładnie tak jak napisały dziewczyny masz prawo do własnego zdania, a hasła typu,że z dziećmi po cc nie ma takiej więzi to totalna bujda. Podobnie ja agra urodziłam 3 przez cc i wiem z własnego doświadczenia, ze więź zależy od charakteru dziecka a nie od rodzaju porodu. Co do karmienia, tylko starszego syna karmiłam około 14 miesięcy, młodsze dzieci 4 miesiące z hakiem i nie dlatego, że nie było czym po prostu byłam zmęczona i miałam dość pogryzionych cycków - nie zależnie jak dzieci przystawiałam i tak mnie gryzły.
Bądź twarda i trwaj przy swoim:)

ja jestem zdania,że jeśli kobieta może to niech karmi cycem i rodzi naturalnie , sama siebie dyskryminuję za to ,że karmię butelką ale to ja innych nie oceniam, każdego indywidualna sprawa o ile ma naprawdę powód , a nie "bo inni ludzie uważają to za obleśne" ;)

ja też miałam cc, której nie chciałam, ale której nie żałuje i przy ewentualnej kolejnej ciąży już wiem, że od razu bedę się umawiać na cesarkę.. I tak jak Ty, już w ciąży wiedziałam, że będę karmić mm.. dałam sobie szansę, myślałam, że po urodzeniu Małego samo mnie najdzie i będę chciała karmić, ale nic z tego, już z daleka krzyczałam do położnej, że "jestem umówiona z lekarzami, że ja nie karmię".. W szpitalu nie miałam żadnych kłopotów, wszyscy rozumieli, a z ludźmi... dopóki im o tym opowiadałam, rzeczywiście patrzyli dziwnie, ale jak zamknęłam buzię, nikt więcej nie poruszył tematu.. czyli okazuje się, ze trochę sama nakręcałam ten ostracyzm.. I też wiem, że przy następnym dziecku od razu będe karmić mm..

a ja chyba wybralam piers dla wygody,ze w nocy wstac nie trzeba tylko cyca podstawisz i juz,ani podgrzewac ani latac w ta i w tam ta,ale nie lubie wyciagac cyca publicznie wiec odciagalam mleko,i teraz mam za swoje,mala juz coraz mniej go chce:(
to czym i jak chcesz wychowywac swoje dziecko to jest tylko i wylacznie Twoja decyzja,innych nic do tego:)