Blog: 20latka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
20latka
20latka

Witam, jestem studentką I roku - zaocznie, teraz zaczął mi się II semestr. Od pewnego czasu, można powiedzieć od kiedy moja ciąża stała się widoczna często jestem pytana do kiedy zamierzam się uczyć, kiedy zamierzam przerwać studia itp. Moja odpowiedź zawsze brzmiała do kiedy będę mogła to będę chodzić. Ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać jak ja to wszystko pogodzę ? -skoro uczelnia znajduje się przeszło 50km od mojego domu. Co wy o tym sądzicie??? – proszę o jakieś wskazówki, bo teraz póki dzidzia jest we mnie to nie ma problemu a potem…   

 


Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ppaattii1510

A masz partnera ktory Ci pomoze?

Bo jeśli tak to nie widze problemu. 

My chcemy sie starac o dzidzie na poczatku mojego drugiego roku. Jak juz sie uda to dzienka na koniec ciazy. Dzidziuś podrośnie, nie trzeba go bedzie juz piersia karmic. Ja chce isc na zaoczne, narzeczony pracuje. I wtedy on w weekendy bedzie z dzieckiem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziullla

Witam!!!

Ja obecnie jestem na początku 38 tygodnia ciąży.Studiuję zaocznie na 2 roku-4 semestrze.Powiem,Ci że miałam podobny dylemat do Twojego.Zastanawiałam się nawet nad urlopem dziekańskim( u mnie na uczelni można go wziąść dopiero na drugim roku),ale tak naprawdę to są studia zaoczne.Zdecydowałam się,że nie będę korzystała z urlopu dziekańskiego.Porozmawiałam z nauczycielami od ćwiczeń(chodzi o obecność na ćwiczeniach-wiadomo,że wykłady są nie pobowiązkowe)i ustaliłam,że na 2-3 zjazdach mnie nie będzie.

Przed porodem jeśli nie czujesz się na siłach możesz poprosić lekarza prowadzącego ciąże o wypisanie usprawiedliwienia za Twoją nieobecność na uczelni.Jak urodzisz,to w szpitalu równierz możesz poprosić lekarza o wypisanie usprawiedliwienia do szkoły.Trzeba jakoś przetrwać te trudne ostatnie tygodnie ciąży i początki po porodzie.Wież mi,że z nauczycielami idzie się dogadać wszędzie.Też są ludźmi i rozumieją.Poza tym napewno nie jesteś jedyną studentką w takiej sytuacji.Sparwa opieki nad dzieckiem w trakcie Twojej nieobecności musisz z kimś bliskim ustalić.Wiadomo,że ktoś musi się zająć Dzidziusiem pod Twoją nieobecność.Ja ustaliłam z mamą,że będzie zostawała z Moim Synkiem podczas mojej nieobecności.Pokarm zawsze można odciągnąć.Wiadomo,że najlepiej byłoby sparwę edukacji mieć już za sobą i móc wpełni poświęcić się opieką nad Maluszkiem,ale nie zawszze wszystko idzie w parze.Ja zdecydowałam się troszkę za późno na studia,bo mam 27 lat,ale lapiej późno niż wcale.

Dasz sobie radę,tylko musisz sobie wszystko zaplanować i przedyskutować z rodziną.U mnie na uczelni jest dużo młodych mam,które doskonale godzą studia z wychowaniem dziecka.

Głowa do góry-napewno dasz sobie radę!!!!

Pozdrawiam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkabn
ja jestem na 4 roku studiów. urodziam 16 stycznia, teraz mam juz zamiar wrocic na uczelnie. u mnie na uczelni nie bylo problemów, mozna dogadac sie z prowadzacymi, zazwyczaj ida na reke. nie rezygnuj ze studiów, jeśli moze ci ktos pomoc to kontynuuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
20latka
dziękuję, za rady. mam nadzieję że to wszystko uda mi się pogodzić. jednym z plusów to jest to, że mój partner nie pracuje w każdy weekend no i to że będziemy mieszkać po urodzeniu dzidziusia u moich rodziców
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
20latka
mam jeszcze pytanie: a jak z karmieniem piersią czy jeśli mnie nie będzie i dziecko będzie piło z butli to czy nie dostawi wcześniej mleka z piersi