masakra;/ mam to samo, strasznie się boję;/ po prostu porażka, głupie myśli wgl lipa po całości

A no, jak weszło to i wyjść musi :D

Oj Patka mam to samo . Byłam ostatnio na porodowce , i słyszałam jak kobieta sie Darla , a po chwili jej dzidzia .:-) rozplakalam sie . :D

miałam takie 2 dni ze skurczami i bólami krzyża i byłąm nieźle spękana, ale odkąd przeszło jakoś zapomniałam...chyba nie do końca zdaję sobie sprawę z tego, że to już tak blisko ;]

kurde.. bardzo chce juz ja zobaczyc, ale mam takie mysli taki mam straszny stres ze nie wiem !!
ciesze sie ze bede mial dzidzie chociaz to wywalilo caly moj swiat do gory nogami, ale strasznie sie boje.

Fakt weszlo to i wyjsc musi.. tylko czemu takie obawy sa :(

Ja również mam obawy co do porodu. Nie ukrywając - boję się . Ale myślę, że każda z Nas jest w stanie to znieść, żeby chwilę potem tulić swoją kruszynkę :)
Nie nastawiaj się do porodu negatywnie, ale też nie myśl, że będzie cukierkowo. Myślę, że na pewno dasz radę !!

cholera juz moglabym urodzic zeby jako tako to zniesc, a nie jak bedzie pare dni przed wtedy chyba wyjde z siebie. Teraz w miare jako tako moglabym to zniesc a co pozniej bedzie...

A ja nie wiem czemu, ale się nie boję! :D Wręcz przeciwnie oczekuję z niecierpliwością tych bóli porodowych:)) Jakoś nie odczuwam strachu, chociaż kto wie co się będzie dziać jak będę w szpitalu :P

ja także nie mogę się doczekać!choć mówi się że jest to ból 10 razy gorszy niż ból zwiastujący miesiączkę, jednak chcę tego doświadczyć. Poczuć się kobietą spełnioną. Musi trochę boleć, ale mówię sobie że to i tak największa dziura, więc jakoś musi wyjść ;)

Oj miałam tak,miałam,strach był ogromny, potem jak już miałam ustaloną datę indukcji to ta noc przed to była masakra.Rano stawiłam się w szpitalu i po ponad dobie wyjęli Hankę ze mnie. Ale stres był ostry :)