Moj ma swoja strone odkrywca, a ja te :) ale przewaznie siedze, jak go nie ma, bo potem to wole z nim gawedzic, niz przesiadywac tu :) Do popoludnia sie naciesze :) w weekendy sila rzeczy jestem mniej aktywna, bo to tu polecimy, to tam.
Ale mezu czasem sie zasmieje, ze przeciiez moje 40 tygodni juz dawno sie skonczylo :D
Ale piekla nie mam...

A Mój Misio też mi nic nie mówi ;) Tylko czasami jak mu cos opowiadam o ciazy to pyta skad wiem? A ja ze no z 40 tygodni...:P:P
I wydaje mi sie ze lubi ta stronke... :P

mój mówi na mnie Admin,i narzeka że jak coś piszę tutaj to nie ma co ze mną gadać,bo go nie słucham:)

A mój mi nic nie mówi :)Czasem, kiedy mamy jakiś problem z małym, to nawet pyta czy już wypytałam dziewczyny z 40-stu ;)

Hehe.Mój mówi tak "TY TO TYLKO TE 40 TYGODNI I 40 TYGODNI!"Sam nie bardzo wie o co chodzi tutaj ale podpatrzył jaka to strona;)

moj sie smieje ze to jest dla ciezarny a ja przeciez juz nie jestem ciezarna od 9 mies a dalej wchodze:))
nieraz sam poczyta jak jest cos smiesznego albo jakies madrosci:))

Moje 40 tygodni to nic w porównaniu z czasem jaki on spędza na demotywatorach, pornodemotywatorach, autokracie, policyjnych, facebooku, wrzucie i you tube. Zresztą ani mnie ani jego nie obchodzi po jakich stronach łazimy, tym bardziej ze mamy dwa laptopy, więc sobie nie przeszkadzamy:)

Mojego meza wiecej nie ma jak jest wiec nie wie ile tutaj siedze, aczkolwiek jestem tu juz tyle czasu, ze stalo sie to dla niego naturalne ;)

To ja wkleję to co ostatnio napisałam na blogu :)

"Mąż mówił że przecież jak nie jestem w ciąży to po co jeszcze zaglądam na tą stronę?

Przecież nazwa forum mówi że jest ono specjalnie dla kobiet oczekujących dziecka, a ja już urodziłam i nie powinnam tu być. Mogłabym znaleźć inne forum itd.



To było jakiś czas temu. Już wiedzieliśmy o ciąży, że będziemy mieli drugie dziecko. Siedziałam na 40tygodni.pl i coś tu majstrowałam jak zwykle.

Przychodzi mąż z pracy i zerka co ja robię przy laptopie no i zobaczył tą stronę i że znowu coś na niej bazgrzę...



"To ja już wiem czemu tak szybko chciałaś mieć drugie dziecko, nie możesz rozstać się z tą stroną i musisz mieć pretekst żeby tu siedzieć""

a u nas toczy się wojna o laptopa-on o rybkach ja o bobasach:0
I tak sobie wyrywamy nawzajem komputer:)))
Ale ogólnie nic tak nie marudzi,ba sam nawet zerknie tutaj!