To jest badanie poziomu cukru,wypijesz ta glukozę a po godz. pobiorą Ci krew.

dodam, że jest ona obrzydliwie słodka i mnie osobiście chciało się po tym wymiotować.

Ja dostałam od położnej taka o smaku pomarańczowym,dobre było hehe.Kazała pić mocno schłodzoną.

Nic strasznego, badanie polega na pobraniu krwi 1 raz potem wypijasz szklanke roztworu glukozy i czekasz godzine, nastepnie pobieraja ci 2 raz krew. Badanie ma na celu sprawdzic czy nie masz cukrzycy ciazowej, wykonywane jest zazwyczaj raz w ciącu całej ciąży, jednak jesli zaburzysz badanie czyli napijesz sie czy zjesz cos wczesniej lub w ciagu tej godz zwymiotujesz i bedzie trzeba przeprowadzic je od nowa:)

szczęściara :P ja siedziałam w poczekalni tą godzinę, czekając na kolejne pobranie krwi z głową między kolanami, tak mnie po tym mdliło.
Po badaniu pielęgniarka dała mi cytrynowe tic-taci. Niebo w gębie ;d

Ja miałam tylko raz pobierana krew.W domu wypiłam ta glukozę i za godz. miałam stawić się na pobranie.Hhehe tu całą ciążę prowadzi położna a do ginekologa idzie się na usg,nawet normalnego badania ginekologicznego nie miałam robionego przez cała ciążę.

Ja miałam glukozę 75ml i musiałam czekać na drugie pobranie 2 godziny. Roztwór okropny, musiałam bardzo się postarać żeby nie zwymiotować. Jeszcze lekarz nic mi nie powiedział że nie można jeść przed tym badaniem słodyczy a ja na noc najadłam się jak głupia i badanie musiałam powtarzać jeszcze raz. ;

do glukozy mozna dodac cytryne i wychodzi taka lemoniada wes ja ze soba na badanie polecam :) ps. to badanie robi sie na rozpoznanie cukrzycy (w ciazy czesto wystepuje) jednak nie rozumiem po co lekarze daja skierowanie na 50g skoro jesli wyjdzie podwyzszone to jeszcze trzeba zrobic 75g (to badanie jest dla diabetologa wazne) caly czas mnie to dziwi ( mi kazali zrobic na 50g wyszlo podwyzszone i po tygodniu musialam znowu sie tam pchac i czekac te 2h... utrudniaja zycie tylko...)

fuj mnie znowu to czeka :(

a fee.
wypiłam dziadostwo. o dziwo nie zwróciłam.a najwieksza jazda zaczeła sie po... nie wiedziałam że organizm może tak reagować.nogi jak z waty,cała się trzęsłam,słabo mi było.nigdy nie przeżyłam czegoś podobnego,dobrze że nie byłam sama ech...