« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
roslina28

2014-09-16 22:20

|

Pozostałe

A Ty jaka jesteś chrzestną ?

Albo twój mąż/partner ?
Ile razy w ciagu miesiaca , tygodnia , roku , widzisz się ze swoim chrzesniakiem ?
Ile razy w roku kupujesz prezenty ? Na jakie okazje ? Każdą czyli urodziny , dzień dziecka , Bozenarodzenie , Wielkanoc , itd. Czy nie kupujesz wcale ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jusia15699

Ja nie jestem ale mąż tak... Swoich chrzesniakow widzi.często bywa że co tydzień, on nie kupuje tylko ja bo lubię, zwylke na każdą okazję czasem nawet bez okazji zależy jak stoimy finansowo :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
honia2

Mam póki co jedną chrześnicę ( chrześnik w drodze :)) i niestety mieszka ona ode mnie 150km, więc kontakt jest kilka razy do roku. Często jednak "rozmawiamy" przez skype :) Co do podarunków to zawsze kiedy tam jadę staram się zabrać ze sobą jakąś drobnostkę. Mimo km zawsze dostaje prezent na Urodziny, Mikołaja i Dzień Dziecka, nawet kiedy jestem zmuszona wysłać go pocztą :) Z Jej Mamą utrzymuję stały kontakt więc wiem co dzieje się u mojej "Córuni".

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nefretari

Zmienialam mu pieluchy i nianczylam jak jego rodzice musieli isc do pracy. Chodzilam na wszytskie zakonczenia szkoly, imprezy szkolne, urodziny, imprezy, okazje, itp. odwiedzalam czesto, pamietalam o Dniu Dziecka. Bralam do kosciola jak przygotowywal sie do komunii, itp. itd. Teraz to juz chlopak po 18stce :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Ja nie mam na razie chrześniaków żądnych i pewnie długo nie będę mieć.
Ale mój mąż ma dwie chrześniaczki. Jedna mieszka od nas jakieś 30 km więc jeśli mamy czas to się do nich jeździ. można powiedzieć że raz w miesiącu co najmniej jesteśmy niej. Ale nie kupujemy jej jakiś drogich prezentów, ale czekoladę czy jakąś małą drobnostkę. (ze względu na to że tam ich jest 3 a nas nie stać na sprawianie prezentów wszystkim bo wiadomo jak to dzieci będą sobie dokuczać ty masz a ja nie.) więc większe prezenty dostaje na jakieś święta itp. Druga z chrześniaczek mieszka w Warszawie czyli jakieś 100 km od nas więc z nią widuje się co roku w wakacje jak przyjeżdża, np w te nawet była na kilka nocy u nas i bawiła się z Madzią :) a jej prezent kupuje jak się z nią widzi. w tym roku dostała swój wymarzony wózek dla lali :) (Fakt faktem że ja dziewczynkom kupuje prezenty bo on raczej mało kreatywny jest w tych damskich sprawach :P )

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

Mój chrezśniak mieszka ode mnie około 80 km. Staramy się widzieć co miesiac lub 2. Cześto rozmawiamy telefonicznie. Opowiada mi jak w szkole i co tam słychać (potrafi opowiedziec co było na obiad:P). Ja staram się interesować co się z nim dzieje i być obecną w jego życiu. Co do prezentów to umówiliśmy sie z mama Chrzesniaka że główne i większe prezenty są na urodziny i gwiazdkę a na resztę okazji drobiazgi. Jeżeli wiem że bedziemy się widziec to coś kupuje. Czy to słodycz, czy małą zabawkę czy jakieś przybory szkolne. Staram się być Mama Chrzesna lepszą niż miałam sama (totalnie sie mną nie interesowała) i żeby chrześniak miał dobre wspomnienia jeżli chodzi o moją funkcję w jego życiu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Nie jestesmy w ogole chrzestnymi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olgad89

widze swojego chrzesniaka codziennie, prezenty kupuje na wszytskie okazje oporcz wielkanocy, bo u nas nie ma takiego zwyczaju, a czasami tez cos bez okazji, podobnie moj mąż tylko on ze swoim widzi sie pare razy w miesiącu, jak narazie to dzieci w wieku 4-8 lat, wiec zobaczymy jak teraz sie bedziemy sprawowac jak mamy juz swoje dziecko :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

mam dwóch chrześniaków jednego widuję codziennie ma 4 lata i od czasu do czasu kupuję mu zabawkę do 20-30 zł tak raz w miesiącu do tego czasem jakaś kinder niespodzianka i oczywiście na urodziny imieniny gwiazdkę dostaje bardziej wypasione zabawki czasem się z nim bawię ale on jest raczej mami synek i nie chce iść z kimś innym na spacer .Drugiego chrześniaka widuję rzadziej i za każdym razem też dostaję prezenty ale raczej jakieś ubranko bo zabawek ma dużo tylko ciuszków brak do tego też coś słodkiego . Teraz wyjechali za granice i raz w miesiącu wysyłam pieniądze , oczywiście są miesiące gdzie mnie na to nie stać ale na szczęście bardzo rzadko.