20 lat to nie 15, chociaż ja w tym wieku wolałam się uczyć i bawić, nawet nie myślałam o macierzyństwie.

Ja tak samo jak jolcia27,mając 20 lat wolałam spokojnie iść na studia i beztrosko pomieszkać jeszcze u rodziców:))ale jeżeli Ty czułaś się na siłach,to popieram takie decyzje,to Twoje życie i Twoje wybory:)pozdrawiam

hej mam 22 lata i 2 letniego synka:)
na macierzyństwo trzeba być gotowym:)
niektóre dziewczyny mają już w wieku 18lat bo chciały:) były juz gotowe inne w wieku 30lat:)

Ja nie mam złej opinii o żadnej matce w żadnym wieku jeśli zachowuje się odpowiedzialnie i kocha swoje dziecko. Sama jednak bardzo się cieszę, że dopiero teraz mam dziecko. Dla mnie czasy kiedy byłam młoda, kiedy studiowałam, uczyłam się są najpiękniejsze na świecie. Aż mi się łezka w oku kręci jak wspominam tamtą beztroskę, szaleństwa, miłości, przyjaźnie itd. Odkąd w moim życiu jest dziecko wszystko diametralnie się zmieniło, liczy się praktycznie tylko dziecko, kocham je bardzo i wiem że byłam już gotowa na macierzyństwo. Teraz łatwiej mi się pogodzić z nieustannym zmęczeniem, zmartwieniami, problemami niż gdybym miała 20 lat. Wtedy chodziłam z głową w chmurach, teraz jestem odpowiedzialna za drugiego człowieka który potrzebuje mnie 24 godziny na dobę i będzie mnie jeszcze potrzebował wiele lat.
Dlatego nie do końca rozumiem dziewczyny które tak wcześnie decydują się świadomie na macierzyństwo zamiast nacieszyć się trochę beztroską, poszaleć itd.

jak zaszlam w ciaze mialam 19 lat, jak urodzilam 20, ciaza calkowicie planowana, a dzidzius jest moim caaaaalym swiatem, dla niego przerwalam studia, czego nie zaaluje bo lepiej czuje sie w roli matki niz studentki :D

Wiek o niczym nie świadczy można mieć 20 lat i być dojrzałą emocjonalnie osobą!!!Są kobiety ,które mają +20 i więcej i nie nadają się na matki więc żadnych reguł wiekowych nie ma.
Ja sama najstarszą córkę urodziłam mając 20 lat i byłam bardzo odpowiedzialnym rodzicem :))

Wow... temat trudny. Oczywiscie, ze podstawa jest dojrzalosc. No ale... czy jest ona uzalezniona od wieku? Teoretycznie nie, biorac pod uwage, ze wpradzie dojrzalosc przychodzi z wiekiem, lecz u wielu jest to dopiero wieko od trumny. Takze sa osoby dojrzale wczesnie, juz jako nastolatki i osoby, ktore nigdy dojrzaloscia nie beda sie mogly pochwalic, bo infantylne byly, sa i takie umra.
Na pewno wazne jest (oprocz tej dojrzalosci) posiadanie jakiegos zaplecza (finansowego, umiejetnosci, ktore to zaplecze moga nam zapewnic, umozliwic jego zapewnienie: czyli np. wyksztalcenie)...
Sprawienie sobie zwierzaczka juz do czegos zobowiazuje. Wiadomo: zwierzatko trzeba nakarmic, zapewnic mu dach nad glowa, odpowiednia dawke milosci, jak rowniez opieke na czas urlopu, gdy wyjezdzamy.
Dziecko, jak zapewne wszyscy wiedza, to ciut wiecej niz taki zwierzecy pupilek... oprocz powyzszych - dziecie nalezy wychowac... :) takze... ten, kto sobie to wszystko uswiadamia i szczerze potrafi sobie odpowiedziec "tak, ja to jestem w stanie dziecku zapewnic"... jest na dziecko gotowy... niewazne, czy ma lat 20 czy 30.

Zaszłam w planowaną ciąże w wieku 20 lat, urodziłam córkę w wieku 21 lat. Mąż jest ode mnie rok starszy, poznaliśmy się mając 15-16 lat, pobraliśmy się w wieku 20-21, jesteśmy szczęśliwą, rozsądną i dojrzałą parą z wystarczającym zapleczem wszystkiego, co jest potrzebne do wspólnego szczęśliwego życia- i takimi samymi rodzicami.

I wiem, że jako matka sprawdziłam się bardziej, niż się tego spodziewałam.

Wiek tu nie ma znaczenia. Wiem po sobie, że byłam od samego początku bardziej dojrzała do takich powaznych spraw niż większość moich rówieśników. Nie bawiłam się, bo nie lubiłam, nie poszłam na studia bo nic mnie nie pociągnęło dalej.

Zawsze stawiałam rodzinę na pierwszym miejscu. Swoją własną, Szczęśliwą, z moim mężem.

Patrząc po mamusiach na ulicy to niektóre w wieku 35 lat jeszcze nie dojrzały do roli matki

dokladnie jak dziewczyny mowia nie patrzy sie na wiek tylko na to jak sie czuje. czy jest sie na tyle silnym zeby dac rade wszytskiemu co towarzyszy dziecku... no i oczywiscie sprawy finansowe tez trzeba byc jakos na plusie