Niema śniegu więc cały świąteczny klimat poszedł się ... Na spacer poszedł ;-) my idziemy na wigilię. Ale coś tam pieczemy, ciasteczka- i zjadamy na bieżąco :-) ale jutro muszę śledzie w zalewie zrobić :-) mama moja uszka z grzybami lepi do barszczu . Więc każdy coś zrobi :-) a sprzątanie to na bieżąco:-) jedynie okien postanowiłam nie myć. Bo karmię i niechce sobie cycorkow przewiac ;-)

I słusznie słusznie z tymi cycami ja pamiętam na wiosnę karmiłam co wiatr zawiał to ból niesamowity ciągle przewiana Uważaj faktycznie o to trzeba dbać My też idziemy do kogoś na Wigilię właściwie do teściowej więc się nie robię No niestety za bardzo ruszać się nie mogę więc po sklepach jakoś nie buszuje może i dobrze bardziej po internetowych sklepach bo zawsze gdzieś kasę trzeba wydać hehe

Jak sobie pomyślę o tych tłumach ludzi w sklepach to już się boje :-)i chyba przez internet było by lepiej wszystko kupić :-) ale kurcze,bez tego śniegu nie czuje już takiej radości z tych świąt :-(

Racja jakoś tak szaro buro i ponuro a do tego mega sy-f w powietrzu

My dziś wróciliśmy ze szpitala z Hania i w końcu powoli mogę sir w koncu odstresowac , ubralysmy choinkę i zaczynam powolutku czuć klimat świąt. Jeszcze pierniczki , zakupy i przygotowywanie potraw :)na szczęście maz ma wiecej wolnego w tym tygodniu i zdążę może wszystko ogarnąć

Kurcze to chyba tylko ja taka leniwa jestem że nic nie robię. Nie poczułam jeszcze tego klimatu, bo starszy syn od tygodnia w domu przeziębiony i z dwójką dzieci ledwo wyrabiam z życiem, a gdzie pieczenie, hoho, w lesie! Dobrze że jedziemy na sępa do rodziców na Wigilię to będzie i dla nich wesoło i dla mnie odpoczynek. Już się nie mogę doczekać :) Ale zmotywowałyście mnie, chyba pora zawiesić świąteczne lampki w domu :)

Ja wczoraj sobie wymyslilam przemeblowanie to odrazu za meblami sie posprzatalo xD podloga sie wyszorowalo zostanie mi na koniec tylko zmyc podloge zetrzec kurze a moj jutro myje okno i wiesza firanke. No i prania do nowego roku nie zamierzam robic (pewnie nie wykonalne)