ja zjadłam ciastko tortowe z minimalna iloscia alkoholu(nie wiedzialam ze tam jest) i myslalam,ze umre a co dopiero jak bym sie napila :P 

Ja się w ciązy z alkoholem nie ograniczam!!!
Przed ciążą piłam tyle samo co w ciąży.
to znaczy jeden kieliszek jakiegoś likieru lub wina średnio raz na 3 miesiące :)
Nigdy nie lubiłam tego szumu w głowie. lubie smak ale nie efekt. A teraz w ciązy efektem dodatkowym jest zgaga to mnie dodatkowo odrzuca.

Ja nie wiedziałam, ze jestem w ciąży i jak już zaczęłam podejżewać to ciągle sobie mówiłam ' jutro zrobie test, bo dzisiaj jeszcze chce móc wypić piwko'. Jakkolwiek głupie to nie było razem z dwiema kreskami przyszedł fakt o pełnej abstnencji. z tym, ze jak zrobilam test , to z nerwów musiałam zapalić. ale to był ostatni papieros ;)