uważam, że zawsze jakaś pomoc się znajdzie, czy to od kościoła, miasta,państwa, organizacji charytatywnych, fundacji itp...

wolałabym sprzatac ulice albo myc kible

nigdy nie mow nigdy ... musialo by mnie niezle przycisnac .

Swoja droga tyle z was twierdzi ze oddalaby zycie za dziecko a doopy wam szkoda ? :p 

Zgadzam się z Roślina. Nigdy nie wiadomo co los przyniesie, a gdyby moje dziecko nie miało co jeść i nie było żadnego innego wyjścia (a i tak niestety w zyciu może się zdarzyć) to zrobiłabym pewnie WSZYSTKO.

Roślina  Gdyby od tego miało zależeć życie mojego dziecka...

Jakbym miała do wyboru "pomoc" od państwa , (czyli 77 zł rodzinnego :D czy jakieś tam inne marne grosze za które aż nie wiadomo czy najpierw kupić mleko czy pieluchy) lub zapewnienie normalnego, godnego życia mojemu dziecku, poprzez dawanie dupy, to bez wahania poszłbym dawac dupy.

Powiem szczerze że tak jak ta dziewczyna w tym filmie mówiła, to nie jest prostytucja. Uważam że sponsoring to po prostu dawanie dupy xD a że się dostaję od faceta jakieś prezenty czy kasę. Według mnie prostytucja to chodzenie do łóżka z kilkoma różnymi facetami w ciągu dnia. A przy sponsoringu wybierasz sobie facetą bądz dwuch (bądz więcej jeśli dasz radę xD ) i idziesz do łóżka tylko z nimi, a często też na kolacje, na kawe, na obiad, na imprezy, wycieczki. Osobiście gdybym nie miała innego wyjścia to jak najbardziej bym się zgodziła na takie coś, ale najpierw chyba bym spróbowała cyber-seksu bo jest bez fizycznego kontaktu z facetem a też grubą kase za to płacą, chociaż z drgiej strony w tedy ogląda Cię wielu facetów, więc może jednak sponsoring jest lepszym wyjściem xD Nazwijcie mnie szmatą i powiedzcie że pójdę do piekła, nie rusza mnie to. 

 

PS, Czy kiedy kobieta wychodzi za mąż za faceta tylko dla pieniędzy i przez całe małżeństwo go nie kocha to to nie jest sponsoring? xD W dodatku takie to się najczęściej jeszcze piepszą po kątach za darmo, to dopiero jest szmatławiec moim zdaniem ;)

roślina o to to :) dokładnie

dokładnie Roślina 

Brawo Roslina !