« Powrót Następne pytanie »

2011-03-17 16:24

|

Pozostałe

Apropo pytania agaci80 dot szczepionek...

Moim zdaniem nie ma sensu kupować tych szczepionek skojarzonych,bo czy dziecko ukłuje się raz czy 3 razy to będzie tak samo płakało...Ja się przekonałam na własnej skórze. Zresztą mój mały miał raz taką szczepionkę i po niej był strasznie marudny i gorączkował,a po zwykłej jest ok.Co o tym sądzicie???

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

To normalne przecież dziecko naraz dostaje tyle wirusów do organizmu... okropność.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

w szczepionce skojarzonej dziecko musi walczyć z 6 czy 7 szczepami wirusów różnych chorób na raz.
w normalnej szczepionce walczy z jedną lub trzema.
samo ukłucie to najmniejszy problem. większe szanse na wygraną są, jak zaatakuje Cię jedna czy trzy osoby, niż jak sześć czy siedem, prawda?

No właśnie!!! Dla mnie to głupota te skojarzone szczepionki...Pieniędzy tyle i dziecku się krzywdę robi....:-(

Dla mnie w ogóle szczepić dziecko na krztusiec jest totalna głupotą gdzie w Polsce taką choroba niby można się zarazić?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agacia80

Dla mnie w ogóle szczepić dziecko na krztusiec jest totalna głupotą gdzie w Polsce taką choroba niby można się zarazić?
W okolicach Kalisza w zeszłym roku było ponad 400 zachorowań. Większość t nieszczepione maluchy. (oczywiście inne okolice też mają swoje dane - te podaję bo znam)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

Amelka jest to ze tak powiem stara choroba i dzięki szczepieniom jest ona eliminowana...dlatego mało się o tym słyszy bo coraz mnie ludzi na to choruje..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

Ja szczepię i nie będę zaczynała dyskusji dlaczego szczepię, bo to temat rzeka,
ale robię to właśnie skojarzonymi;
każde dziecko jest inne, zresztą jak każdy człowiek,
mój syn nigdy nie mial zadnych skutkow ubocznych, ani nawet nie plakal

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

szczepionki skojarzone wcale nie przeciążają układu odpornościowego.
pozatym według was liczba wkłuć,to jedyny atut tej szczepionki??

no dajcie spokój,bo znowu rozpęta się gorliwa dyskusja,każda bedzie przekonywać itd itp.

ale ty daga to błysnęłaś z tym krztuścem :D :D
a Marlena dała ci idealna odpowiedz





a co autorki,że twoje dziecko ryczało i gorączkowało to odrazu szczepiona jest skreślona dla reszty społeczeństwa?
nie popadajmy w jakieś paranoje,każde dziecko jest inne...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

Ja szczepie skojarzonymi i mój mały nigdy tego nie przechorował. Nie był nawet marudny, żadnej gorączki, tylko trochę popłakał jak mu się wkuwali. Jestem zwolenniczką szczepionek ponieważ dzięki nim udało się wyeliminować ze społeczeństwa dużo groźnych chorób. Temu chyba nie da się zaprzeczyć. a to ze zdarzają się przypadki poważnych skutków ubocznych po szczepieniach to też nie powód żeby nie szczepić. Oglądałam dziś program o kobiecie, której o mało nie zabiła ładowarka do telefonu i o facecie, który prawie umarł po zjedzeniu jednej tabletki ibupromu. Ale czy to jest powód żeby nie korzystać z komórki i nie brać tabletek przeciwbólowych? Jak dla mnie nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

zgadzam się w 100% z fantasmagoria