« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna89
anna89

2012-04-16 15:22

|

Uwagi i opinie

Bicie jako metoda wychowawcza..?

Jak w temacie. Uwazacie, ze bicie jest potrzebne w procesie wychowywania dzieci? A moze mozna zrezygnowac z popularnego "klapsa" i stosowac inne kary? Jak wy jestescie/byliscie wychowywani przez waszych rodzicow? Piszcie

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelusiek86

ja unikam tego mam 2 synow 7 i 5 lat wole pogadac niz dawac kare czy bic ale czasem musze przyznac ze dostaja klapsa gdy przeginaja gdy prosby tlumaczenie nie pomaga a np bija sie az do krwi czy robia naprawde niebezpieczne rzeczy zagrazajace zyciu i tlumaczenia nie pomagaja to wtedy dostana lanie rzadko ale jednak

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

To ja byłam wychowana prze rodziców to tylko moja sprawa to raz
Moje dziecko jest wychowywane według moich zasad a nie narzucanych przez kogoś czy też wyniesionych z domu...oczywiście te dobre stosuje
Bicie? a rozróżniasz bicie od bicia?
I klapsa od klapsa?
Bo ja tak. U mnie klaps znaczy takie klepnięcie dziecko w pampersa że praktycznie go nie czuje...tyle że ręka ląduje na jej pupie(pampersie)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
olenkab

powiem szczerze że byłam wychowywana "bezstresowo"
moi rodzice nigdy nie stosowali kar cielesnych:) ale za to jedno spojrzenie mojej mamy ustawiało nas do pionu ;p
ja też nie zamierzam podnosić ręki na moje dziecko a jak będzie w praktyce to dam znać jak zacznie broić (teraz jest brzusiowym dzieciaczkiem )^^

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilena

powiem szczerze że byłam wychowywana "bezstresowo"
moi rodzice nigdy nie stosowali kar cielesnych:) ale za to jedno spojrzenie mojej mamy ustawiało nas do pionu ;p
ja też nie zamierzam podnosić ręki na moje dziecko a jak będzie w praktyce to dam znać jak zacznie broić (teraz jest brzusiowym dzieciaczkiem )^^
Ok i tutaj powiem, że się nie zgadzam ze byłaś wychowana bezstresowo bo jak sama napisałaś jedno spojrzenie i....
Więc miałaś stres związany z mamy spojrzeniem;)
Więc jak dla mnie to nie jest bez-sterowe wychowanie;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Nie chce mi się już tu epopei tworzyć na ten temat, chyba napisałam co ważniejsze w poprzednich pytaniach, ale muszę napisać jedno...

"bicie jest potrzebne w procesie wychowywania dzieci" litości, wychodzi na to,ze te zakatowane dzieci nie przeszły egzaminu w procesie wychowawczym?

Uważam,ze klaps nie jest konieczny i świadczy o bezsilności czy bezradności rodzica.
Tym samym nie szufladkuje i nie lamentuje bo jak już pisałam nie raz, chyba lepiej dać dziecku przysłowiowego klapsa, niż JE BIĆ (jak to "niefortunnie" określiłaś!

Dostawałam klapsy, moje młodsze siostry nie, żadna z nas nie jest ułomna, co nie zmienia postaci rzeczy,ze to właśnie ze mną było najwięcej problemów - przemoc rodzi przemoc.Dając klapsa nie tylko w naszym mniemaniu karzemy, ale uczymy podnosić rękę na innych kiedy się nam coś nie podoba.

Reasumując, nie uważam,żeby klaps był zbrodnia na miarę wojennej, tym samym jednak zachęcam do pracowania nad sobą i uczenia dziecka ludzkich odruchów, a nie "bicia" za to,ze robi coś nie tak.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Moi rodzice również nie stosowali kar cielesnych, jednak nie stosowali tez żadnych innych. Kiedy mając 17 lat nie wróciłam od koleżanki na noc do domu tata powiedział, że mam szlaban na tydzień, po czym po 2 godzinach zrobiło mu sie przykro i mnie przepraszał. Do dziś mogę sobie pozwolić na robienie z nimi co tylko zechcę, choć tego nie czynię.
Jednak ja wychowam moje dziecko tak, by wiedziało, że są granice przyzwoitości, że sa reguły których należy przestrzegać. Nie wiem czy karą będzie klaps czy cos innego. To sie okaże w przyszłości.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna89

U koleżanki z dzieciństwa,w domu była stosowana kara klękania na grochu z rekami uniesionymi do góry tak,żeby nie dotykała ściany . Pamiętam to jak dziś wpadłam do domu ,roztrzesiona a oczy miałam wielkie jak 5 złotówki. Mama zapytała się co się stało a ja pierwszy raz w życiu nie potrafiłam sie wysłowic. Otworzył szeroko usta i zaczęłam się jąkać byłam w szoku. Teraz kiedy patrzę na to z perspektywy czasu to były chyba jakieś radzieckie metody wychowawcze. U mnie w domu dostałam wciry ścierkę albo klapkiem i było marsz do swojego pokoju nic nadzwyczajnego :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Klaps - a czy chcialabys dostawac klapsa gdy zrobisz cos sco nie podoba sie twojej mamie, tesciowej czy mezowi? czy nie czulabys sie upokorzona? mysle ze tak. Dlatego uwazam, ze trzeba radzic sobie w inny sposob. Zdecydowanie nie jestem za zadna forma kar cielesnych, bo niczego dobrego nie ucza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anna89

Klaps - a czy chcialabys dostawac klapsa gdy zrobisz cos sco nie podoba sie twojej mamie, tesciowej czy mezowi? czy nie czulabys sie upokorzona? mysle ze tak. Dlatego uwazam, ze trzeba radzic sobie w inny sposob. Zdecydowanie nie jestem za zadna forma kar cielesnych, bo niczego dobrego nie ucza.
Ojj.. Gdyby weszło to w życie moja teściowa była w siódmym niebie bo kochamy się jak pies z kotem ;D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzenka

Moi rodzice stosowali klapsy - nie mam żalu, ale ja jestem absolutną przeciwniczką bicia, klapsów itp., to dla mnie żadna metoda i na swoim przykładzie widzę, że klapsy mimo wszystko mają wpływ na relacje z rodzicami.