Miałam to samo po znieczuleniu zewnątrzoponowym. Nie mogłam sama wstać, obrócić się na bok jak leżałam, z chodzeniem mega problemy, nie mówiąc już o noszeniu małej wtedy. Bolało mnie cały czas... Utrzymywało się ponad miesiąc, potem sie zmniejszało aż całkiem przeszło. Jestem rok po porodzie i nadal od czasu do czasu daje o sobie znać, ale to dosłownie na chwilę zakłuje

boze to jest straszne nic mnie nie bolalo do tej pory a tu rano sie przeciagalam i tak jak sie rozciagnelam tak juz zostalam dobrze ze maly spal bo nie wiem co bym zrobila musialabym taka obolala jeszcze jego podniesc.Az nie chce o tym myslec ze mi tak zostanie na dluzszy czas :(

Moze zapytaj pielegniarke czy to normalnr jak przyjdzie do domu. Mnie nic nie bolalo po znieczuleniu. Jakos zaraz po porodzie wogole o tym nie myslalam. Mialam tylko wielki czerwonypacek po plastrze.

możesz się szykować na nawet pół roczne bóle pleców w tym miejscu promieniujące na całe plecy

raczej cie nie pociesze, skoro boli cie i glowa może masz zespol popunkcyjny.. ja miałam, koszmar. po zzo do teraz czuje efekty a jestem pol roku po cesarce. mam rwe kulszowa jak się okazało i uszkodzono mi nerw. w miedzy czasie wyszly również zwyrodnienia, ale to nie od tego. wiec dziewczyny uważajcie na te znieczulenia, przy porodzie bo to wcale nie jest raj.

Zaczynam zalowac ze wzielam to znieczulenie moglam sie pomeczyc przy porodzie i koniec a teraz kuzwa bede sie meczyla z tym bolem tyle czasu az sie odechciewa wszystkiego.