nie, nigdy tego nie robili (ani pierwszy, ani drugi mąż)

Mój natomiast całuje brzuszek na dobranoc :P

oł słit

 A czy ty calujesz jego penisa na dzień dobry i dobranoc :P

nie codziennie, ale jak wracał z pracy i czasem rano rozmawiał i całował brzuchol.

 A czy ty calujesz jego penisa na dzień dobry i dobranoc :P

- bardzo śmieszne.

Jako sprawcy ciąży tez się mu należy :p 

jak ja mowiem mojemy zeby np przywital sie z coreczka to pocaluje brzuszek ale to musze mu sama zaproponowac

Codziennie a jak ma wolne to po kilka razy na dzień :)

moj non stop, glaszcze, caluje, rozmawia ;p i wtedy synek na chwile przestaje kopać moje żebra i pęcherz ;)