byłyśmy na 15 min, bo wczoraj nie była, opatuliłam ją jak bałwana i połozyłam w wozku, zeby buda chronia przed wiatrem. Dluzej niz 15 min chyba sama bym nie wytzrymała

byłam 2 razy rano o 9 na śnieg pobiegłyśmy ale był placz i teraz niedawno byłam po wełnę i znowu był płacz, bo królewna moja chodzić nie  bedzie w tym miasteczku -.-

wczoraj też byłyśmy na chwilkę dosłownie 10 min ale zawiało ze mało nam łepetynek nie urwało więc wróciłyśmy do domu. a dziś palnuje jeszcze wyjść ale ty razem z wózkiem ;p

nie byliśmy, ale może wyjdziemy na chwilę, bo łśnie wstał :)

Zimno,mokro,snieg wali,zawierucha-psa z domu bym nie wypuściła,sama też do sklepu pod nosem ledwo doszłam i zmarzlam. Nie wychodzę na spacer codziennie,bo jakoś nie mam takiej manii że dziecko dzień w dzień musi być na spacerze,wychodze zawsze nawet dwa razy dziennie ale w spokojną pogodę. Już wolalabym mrozik i słoneczko niż taka popierduche.Zreszta mója Nikola nie usiedzi w wózku,a już nie ma mowy o tym żeby się położyła,budka musi być odsłonięta,bo świat musi widzec,nigdy mi na spacerze nie spała,ponadto odkąd zaczela chodzić,ciezko jeśt jej w ogole w wózku usiedziec więc żeby wyjść pogoda musi być w miarę stabilna,bo przeziebić dziecko to żaden problem:-) Muszę sobie sanki jak najszybciej sprawić,bo w parasolce raczej po śniegu się nie wybiorę a tylko w takim wózku jeszcże w miarę spokojnie siedzi ;-) -takie mam niesforne dziecię heh. A Tofinka u Was snieg nie sypie? Ja wybrałam się dziś samochodem w trzy miejsca,w każdym spędziłam maks 10 minut i za każdym" wsiadem" do auta musiałam odsniezac tonę sniegu

W Rzeszowie dziś gorzej wieje niż wczoraj. Wczoraj byliśmy chwilę do południa dziś nie ma szans.

u mnie dopiero dziś pizga :D

pizga ze dramat :(

Dzisiaj byłyśmy w ogrodzie lepić bałwana :) nie można było jej zaciągnąć do domu. a jak już się zgodziłą to poliki i nochal czerwone były jak nie wiem :) ale marudzi że chce znowu iść heh

byliśmy w Ikei, nie wiem czy to mozna zaliczyc za spacer ;) ksawery delikatnie sie ogarnal, ale ciagle szaleje.