« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pluska1992
pluska1992

2012-04-12 14:33

|

Poród i Połóg

Cesarskie cięcie

Witam! Przygotowuje się na CC zaplanowane na 6maja ( z powodów problemu z wcześniej pękniętą czaszką ) Mam masę pytań ponieważ masakrycznie się tego boje!!!!! Czy konieczne jest zakładanie cewnika? Czy naprawdę będzie ze mną tak źle że nie będe mogła nakarmić nawet swojego dziecka, ponieważ szwy będą mnie ciągnęły? W jakim okresie wyjde do domu ze szpitala jeśli wszystko będzie dobrze? Jakie znieczulenie jest lepsze? miejscowe czy ogólne? Proszę o swoje historie, ponieważ wiele kobiet mnie już tak wystraszyło że najchętniej urodziłabym sama we własnym domu ;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
derya2124

Znieczulenie Miejscowe- ciesz sie bo ominie cie ten wielki orodowy bol ktorego kazda sie boi, nie bedzie szycia krocza itp za to bedziesz miala komplet szwow na podbrzuszu:) kolezanki dochodzily do siebie roznie po 1 dobie niektore po 3.na poczatku zdaza sie ze laktacja zanika ale po chwili wroci wiec bez obaw. Nie wiem k to jest ale sama jestem ciekawa czy sdejmowanie tych szwow boli i cy ciezko pielegnuje sie ta rane?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justmee

A mi wydaje się że nie powinnaś czytać o cc i o tym jak czuły się inne mamy. Dlaczego? Bo każda z nas jest inna...Każda z nas inaczej przechodzi poród. Jedne mogą Ci napisać że cc to katastrofa i masakra w jedym a inne że cc jest lepsze od sn i innego porodu sobie nie wyobrażają...Najważniejsze aby dzidziuś urodził się cały i zdrowy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justmee

"Nie wiem k to jest ale sama jestem ciekawa czy sdejmowanie tych szwow boli i cy ciezko pielegnuje sie ta rane?"

To właśnie tak jak napisałam. Każda z nas jest inna i ma inny próg odporności na ból. Miałam cesarkę. Wszystko robiłam odrazu przy małym. Karmić cycem nie karmiłam bo odrazu dostał butlę. Ściąganie szwów czułam ale u mnie nie był jakiś to ogromny ból. Ze szpitala wyszłam po 4dni. Moja siostra po cc czuła się fatalnie, ruszyć się nie mogła, miała trudności z karmieniem córki. Także u każdego wyglada to inaczej....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur

ja ogolnego nie polecam - mialam miejscowe. Po cesarce doszlam do siebie bardzo szybko, nic mnie nie bolalo bo zazywalam lekarstwa przeciwbolowe :) - co 4 godziny, rana sie zagoila bez problemu, przemywalam ja tylko woda i mydlem antybakteryjnym. Zdejmowanie szwu nie boli, Po 2 tygodniach od cc sama opiekowalam sie malym. Na poczatku z pomoca meza.
Kazda z nas jest inna ale wg mnie nie masz sie czego obawiac. Ja bardzo chcialabym miec cesarke a moja gin sie nie zgadza i koniec. Nadal walcze ;)
Jesli chodzi o cewnik to zakladaja go jak juz jestes znieczulona - chodzi o moczowy - tak?? Wyciagaja po 2 dniach. Ja ze szpitala wyszlam 3 dni po cc. Karmilam piersia ale moj maly sam sie odstawil po 2 miesiacach.
Chaotyczna odpowiedz - sorki
A 6 maj to cudna data :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Ja miałam znieczulenie miejscowe, bardzo je sobie chwalę :) Cewnik jest konieczny, ale mnie nie bolala ani zakladanie, ani wyjmowanie. Jesli chodzi o karmienie to też nie było problemu, siara leciała :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka

rozumiem, ze kobiety boja sie SN ale CC ? bedzie dobrze, juz oni wiedza jak sie Toba zajac.. :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80

nie masz sie czego bac igla w kregoslup nie boli cewnik mi zalkadali zaraz po znieczuleniu nic nie czulam i przy siciegnieci tez ale jak to juz kolezanki napisaly kazda z nas jest inn aja nie mialam szwow tu we wloszech zakladaja taki klej sam odpada pewnie ze mozesz sie czuc obolala to normalane ja troche mialam kompikacji bo mi sie rana nie goila ale to nie znaczy ze u ciebie bedzie taksamo jesli chodzi o karmienie ja zaraz po karmilam mala tak wiec spokojnie bedzie dobrze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka

p.s. cewnik nie boli. poza tym kazda jest ceniwkowana przy sn tez. ja przynajmniej bylam. mowilam: musze siusiu. no i tyle:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

Ja jestem po trzech cc i też uważam, że nie powinnaś zbyt wiele czytać, bo każda odczuwa to inaczej, a nawet każde cc odczuwa się inaczej - mam i dobre i złe doświadczenia.
Powiem tyle wszystko jest do przeżycia i na pewno będzie dobrze. Zakładanie cewnika i zdejmowanie szwu nie boli jest tylko nie przyjemne, nawał pokarmu jest w 4 a nie w 3 dobie jak po sn, dopóki nie wstaniesz dzieckiem zajmują się położne a później pomagają, ze szpitala wypuszczają najwcześniej w 4 dobie. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem:D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha137

Zakładanie cewnika nie boli, mnie trochę tylko zapiekło przy wyjmowaniu. Miałam miejscowe znieczulenie i uważam, że jest lepsze, bo kilka godzin zupełnie nic nie boli, a jesteś wszystkiego świadoma (koleżanka z sali miała ogólne i jak się wybudziła, to strasznie wyła z bólu- może mało odporna była- a ja nic.. spokój i zero bólu). Dziecko przystawiłam od razu ale, że nie pozwolili mi się podnosić to ciężko nam szło, dopiero w 3dobie udało mi się go nakarmić (też dlatego, że tak późno pokarm dostałam). Z łóżka wstałam dzień po cesarce i mnie faktycznie każdy ruch bolał, ale da się przeżyć- masz dzidziusia, którym się zajmujesz i o sobie zupełnie zapominasz :-) po tygodniu śmigałam już zw 100% sprawnie. zdjęcie szwów nie bolało :-) a blizna ładnie się zagoiła. Nic się nie bój, będzie dobrze.. Dla mnie najgorsza była mini depresja :-) bo Mały miał zapalenie płuc i dopiero w 11dobie wyszliśmy do domu. strasznie tęskniłam za Mężem, moim łóżkiem itp. ale szybko minęło i teraz jestem najszczęśliwszą mamą na świecie :-D a po cesarce oprócz małej blizny nie ma śladu.