« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pauliswaw
pauliswaw

2012-09-01 09:18

|

Poród i Połóg

Cesarskie cięcie (do mam które tak urodziły)

Jak się czułyście po zabiegu? Czy długo dochodziłyście do siebie? Rana się długo goiła? Ogólnie interesuje mnie wszystko, bo we wtorek mam mieć cc i się boję cięcia bardziej niż sn...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia21

ja na wtorek mam termin ale nic sie nie dzieje ;( nie wiem czy kiedykolwiek urodzę:(.
to jak rana sie goi zalezy od lekarza moja znajoma miala cc ale zrobili jej zakażenie rana nie chciala sie goic caly czas sie rozchodziła i cos jej wypływało ropa i kawałki "czegoś" no namęczyła sie dziewczyna (jak byla u tych lekarzy to twierdzili ze tak ma sie goić a raczej paprać i ze wszystko jest dobrze ... ta napewno) ale wiadomo rana bedzie bolala zreszta jak sie peknie przy porodzie SN to tez pewnie boli..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vanilia

Miałam cc i też się bałam ale... jak tu wspomniała poprzedniczka nie taki diabeł straszny;) na sali porodowej byłam z 15 min max więcej czasu zajęło mi wypełnianie papierków i martwienie się o lewatywę- której wcale nie poczułam kiedy się skończyło;) Po cc jesteś podłączona do cewnika który zdejmują po dobie- po dobie też dopiero mogłam wstać i powiem szczerze że wstawanie było ciężkie- łóżka wysokie i schodzenie i wspinanie się na nie było dla mnie udręką- zwłaszcza że nie jestem zbyt wysoka;) trochę ciężko się wyprostować kiedy już wstaniesz z łóżka ale jak już się wyprostujesz to już nie będziesz chciała się zginać;) ogólnie rana nic mi się nie paprała (rodziłam w ciepłe majowe dni)wszystko szybko się zagoiło. Po niecałych 2 tygodniach latałam już jak przed ciążą. Po zabiegu czułam się strasznie śpiąca- ogólnie większość czasu w szpitalu to chyba przespałam. Ale nie miałam żadnych bólów głowy czy gorączki. Ale zobaczysz, że kiedy ujrzysz już swoją kruszynkę to cały ból zniknie i nawet nie będziesz tego pamiętać, że przed chwilą było Ci ciężko wstać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia21

a moge zapytac dlaczego bedziesz miala cc?

dokładnie,wszystko trwa około 30 minut,mnie najpierw kazali isc sie ogolić i wziąść prysznic. Założyli cewnik i zawieżli na porodówke! potem urodziłam i przewieźli mnie na położniczy,kroplówki jak podaja jest fajnie,czujesz sie w miare normalnie tylko obolala,o 16 wstałam i myslalam ze umre!!! tragicznie sie wstaje z wysokich łóżek!!! potem mija noc której ja nie pamietam,ale pewnie schodza nadal kroplówki,rano musisz sie zwlec z łózka i isc sie wykapać!!! mnie sie w glowie krecilo i była ze mna polożna! potem cewnik wyciagają i mówią zeby próbowac wstawac!!! no bo juz wiadomo siusiu sie chce!!! i w sumie tak z dnia na dzien coś!!!! potem opatrunek mi kazali zdjąć samej pod prysznicem,niby nic a mnie nadal sie krecilo w glowie!!! od niejedzenia!!! a nie je sie chyba dwie doby! ale zalezy od szpitala! jak zdjęłam opatrunek to było lepiej i normalniej sie wstaje z łózka i nic nie ciagnie!!!! chyba w poniedzialek (cesarke mialam w piatek) czułam sie juz dobrze, a napewno lepiej! w środe wypis

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Mialam cc przy zewnatrzoponowym. Glowa nie boli. Bolala przy znieczuleniu starszej generacji. Teraz juz nie oli i mozna ja swobodniepodnosic. U mnie bylo tak: poszlam na sale i usiadlam na stole operacyjnym. Przystojny mlody lekarz mnie przytulil, a raczej trzymal zebymsie nie poruszyla :) najpierw znieczulaja miejsce wklucia, a potem robia zewnatrzoponowe. Nic nie boli, nic nie czuc. Po chwili nogi zaczynaja sie trzasc, cala drzysz, ale to jest normalne. Klada cie na stole. Podlaczaja wszystkie kabelki i podaja tlen, a dwie panie zakladaly mi cewnik. Niezbyt przyjemne, ale nie bolalo, juz zaczynalo u mnie dzialac znieczulenie. Maz siedzial mi przy glowie, a lekarze opowiadali dowcipy. Bardzo sie stresowalam, wiec dali mi glupiego jasia :) Zaczelam wymiotowac, podobno to czeste przy zzo, dali mi cos zebym przestala i zaczelosie ciecie. Nie pamietam ile trwalo, wydawalo mi sie ze kilka minut. Czyszczenia nie pamietam w ogole chyba sie zdrzemnelam. Pozniej zawiezli mnie do sali, okolo 5h po cc wrocilo mi czucie w nogach. Wymieńiali mi tylko podklady spod tylka. Wieczorem przyszedl lekarz i kazal mi sprobowac wstac. Podeszlam do umywalki, stanelam w rozkroku i na wydechu wyjal mi cewńik. Nic nie bolalo, potem dowiedzialam sie, ze to super metoda. Noc i nastepny dzien przezylam na morfinie, bo zwijajaca sie macica nie pozwolila mi zyc. Bardzo mnie bolalo i mialam ogromne problemy z chodzeniem, balam sie jak dam sobie rade bo w szpitalu nie zajmowalam sie dzieckiem. Po powrocie dodomu w pierwsza noc wszystkie bole usapily, bo corka mnie tak rozruszala, ze przestalam myslec o bolu i rozchodzilam rane. Bardzo szybko sie zagoilo, jestem zadowolona, bo lizny juz prawie nie widac, wyblakla. Nastepnym razem tez bede maila cc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kariiisss18

Mojemu dziecku w trakcie wywolywania porodu spadalo tetno na ktg do 20 a mi cisnienie uroslo do 200/220, dlatego decyzja o cc byla natychmiastowa. Szybiuto cewnik i jazda na sale. Po pol godzinie zobaczylam mojego ogromnego dzieciaczka, Adas urodzil sie 4600 i 61 cm:) (oni chceli zebym naturalne rodzila):( po CC przez 2 h bylam znieczulona i niestety stracilam przytomnosc na sali poporodowej ale szybko przywrocili mnie do zycia. O 9 urodzilam a juz o 11 moj chlopak mial Adasia na rekach. Cala dobe lezalam co 4 godziny polozna dawala mnie na pozycje siedzaca na 15 min i cwiczylm nogi zeby nie bylo zakrzepicy, stanelam rano dnia nastepnego z pomoca poloznej, wzielam prysznic, zjadlam (jesz tylko sucharki, biszkopty i zupki), pijesz duzo wody. Aha i u mnie w szpitalu dostajesz po 1 dobie juz dziecko i normalnie sie nim zajmujesz. Rane juz w domu 10 dni po cieciu smarowalam rivanolem i pieknie sie zagoila bez zadnego ropienia czy cos. Najgorsze jest to ze po cc nie mozna dlugo nic podnosic.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pauliswaw

a moge zapytac dlaczego bedziesz miala cc?
Będę miała cc ze względu na duuuże dziecko, oszacowali wagę na 4700g to było w czwartek. Ciekawa jestem czy rzeczywiście taki duży będzie czy jednak to błąd pomiaru;) Dzięki dziewczyny za pokrzepiające wieści, widzę że ogólnie byłyście zadowolone. Miałyście może cc w warszawie? U mnie w szpitalu pionizują po 8h od cesarki. Zaciekawiło mnie że przed cc jest lewatywa:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jk1606

Po zabiegu czułam się osłabiona. Dochodziłam do siebie bardzo szybko. Po 5 dniach chodziłam juz bez bólu. Rana zagoiła się szybko i nie było z nią problemów. Samego cięcia nie ma co się bać, bo nic się czujesz. Gorzej jest po jak karzą wstać, a tu mięśnie porozciągane i nie można :) Ja gdybym mogła rodzić sn to bym wolała 100% razy bardziej, ale niestety. Zazdrościłam mamom które po porodzi miały od razu dzieciaczki przy sobie :) Powodzenia życię i szybkiego powrotu do sprawnoście :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justi24

po zabiegu czulam sie nie za dobrze najgorzej bylo wstac masakra myslalam ze zemdleje w sobote mialam cesarke a w srode juz sie dobrze czulam takze nie narzekam nie bylo tak zle

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szakalica86

Czułam się rewelacyjnie na 2 dzień po operacji śmigałam podpierając się na wózku 2 pietra niżej do mojego słonka na karmienie i tak cały dzień i noc..:)da się żyć..czułam się dużo lepiej niz po operacji miałam cięcie takie jak robili cesarkę 25lat temu pionowo.:)